"Menu", tak na stronie urzędu miasta określa się spis wszystkich wydarzeń zorganizowanych przez urzędników w ramach tegorocznych obchodów 11 listopada. Prezydent miasta zaprasza w nim do wzięcia udziału w szeregu imprez okolicznościowych. Na dziś (piątek 9.11) zaplanowano odsłonięcie muralu przedstawiającego rotmistrza Pileckiego, który miał powstać na bloku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Bora Komorowskiego. Miał, bo jak przekonali się ci, którzy z zaproszenia skorzystali, wizerunku brak.
- Jest mi głupio - przyznaje radny Zbigniew Wojciechowicz, który na niedoszłym odsłonięciu był. - Sam zapraszałem na tą uroczystość, a teraz muszę wszystko odkręcać i przepraszać. O muralu dowiedziałem się z informacji przekazanych radnym.
- Planowaliśmy to miesiąc temu, licząc że mural uda się zrealizować, ale wspólnota mieszkaniowa nie zaakceptowała czwartego projektu - zapewnia Jolanta Krawczykiewicz, dyrektor Słupskiego Ośrodka Kultury. SOK realizował tę inwestycję na zlecenie wydziału dialogu i komunikacji ratusza. Pomysł na mural narodzić miał się w ramach inicjatywy lokalnej. - Będę ze wspólnotą się jeszcze spotykać. To była ich inicjatywa. Pieniądze są zabezpieczone.
Inaczej sprawę przedstawia wspólnota. Przyznaje, że pierwotnie myślano o Witkacym, ale ostatecznie na Pileckiego zgodziła się zdecydowana większość mieszkańców. Do muralu blok miała nie dopłacać, ale już kilka tygodniu temu jej zarząd został poinformowany, że na ten cel zostanie przeznaczone ok. 10-12 tys. zł. Taka kwota nie pokryłaby wyższych kosztów.
O rotmistrzu, który na mural w Słupsku nie powstanie wiadomo więc od dłuższego czasu. Tymczasem Pilecki nie jest jedynym "niepodległościowym" muralem, którego nie będzie.
Więcej we wtorkowym "Głosie".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?