Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarobki radnych w Słupsku, Ustce, Lęborku i Kępicach

Michał Kowalski [email protected] tel. (059) 848 81 00 Fot. Łukasz Capar
W Słupsku frekwencja na posiedzeniach rady miasta jest wysoka. Na zdjęciu Bogusław Dobkowski i Tomasz Czubak.
W Słupsku frekwencja na posiedzeniach rady miasta jest wysoka. Na zdjęciu Bogusław Dobkowski i Tomasz Czubak.
Radni przegłosowują swoje diety i zasady potrącania z nich pieniędzy za nieobecności. W większości przypadków są one dla nich nader korzystne. Wzorem dla innych są Kępice.

Sprawa Adama Rutkowskiego, radnego gminnego z Przechlewa, który nie przychodzi od dwóch lat na sesje, bo wyjechał do pracy za granicę, postawiła pytanie, czy i jak samorządowcy są karani za brak udziału w tworzeniu lokalnego prawa. Na szczęście Rutkowski nie pobiera diety. Jak to wygląda w innych gminach?

W Słupsku rajcy mają miesięczną pensję w formie ryczałtu. Szeregowy rajca dostaje nieopodatkowane pieniądze bez względu na to, czy jest na sesji, czy nie. To nie jest mała suma, bo wynosi 1032,39 zł. To i tak mało w porównaniu do przewodniczącego, który otrzymuje miesięcznie aż 2064,77 zł.

W największym mieście regionu nie ma żadnych zasad dotyczących potrącania radnym z pensji za nieobecności podczas posiedzeń komisji czy samej sesji. Zdaniem Zdzisława Sołowina, przewodniczącego rady, nie jest to potrzebne. – Frekwencja jest u nas zawsze duża, nawet na sesjach nadzwyczajnych latem. Nigdy nie zdarzyło się, by nie było kworum, bez którego podjęcie uchwał byłoby niemożliwe – stwierdza przewodniczący.

Słupskich rajców chwali też Barbara Sienkiewicz, dyrektor Biura Rady Miejskiej: – Radni bardzo przestrzegają dat posiedzeń. Jeżeli zdarza im się nie przyjść, to bardzo sporadycznie. Zresztą zawsze się usprawiedliwiają.

W przeciwieństwie do Słupska, w Lęborku, gdzie radny zarabia najwięcej w regionie, bo aż 1445 zł miesięcznie (przewodniczący rady – 2064,77 zł, z kolei komisji rady 1651,82 zł) wprowadzono pewien element dyscyplinujący samorządowców. Za brak usprawiedliwienia swojej nieobecności mają potrącone pięć procent z wynagrodzenia. Nie sposób jednak nie zauważyć, że jest to suma mała. W przypadku zwykłego rajcy chodzi bowiem o 72,27 zł gr.

Dyscyplina rośnie w Ustce. Tam dieta jest niższa niż w Lęborku i Słupsku, ale niewiele. Wynosi 929 zł. Kary za nieuczestniczenie w sesji są jednak dużo wyższe. Nieobecność na posiedzeniu każdej sesji rady oznacza wypłatę niższą o 25 procent. Podobnie jest w przypadku braku radnego na posiedzeniu komisji. Uchwała, która reguluje wysokość diet dla rajców, wyraźnie zaznacza jednak, że ta "kara” nie może wynieść więcej niż 50 procent podstawy diety.

W porównaniu z większymi ośrodkami za wzór można stawiać małe Kępice. Tam dieta radnego jest uzależniona od pobytu na sesji i posiedzeniu. Za każdą otrzymuje... 91 zł.

– W miesiącu są takie dwie. Dieta wynosi więc 182 zł. Warunkiem otrzymania tych pieniędzy jest podpis na liście. Nie ma podpisu, nie ma pieniędzy – stwierdza Ewa Derra, inspektor ds. obsługi Rady Gminy w Kępice.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza