Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastój na rynku lokali użytkowych w Słupsku

Anna Piwowarska [email protected]
Zastój na rynku lokali użytkowych w SłupskuUlica Wojska Polskiego w Słupsku. Tutaj od wielu miesięcy, a nawet lat, na nabywców czeka kilka lokali użytkowych.
Zastój na rynku lokali użytkowych w SłupskuUlica Wojska Polskiego w Słupsku. Tutaj od wielu miesięcy, a nawet lat, na nabywców czeka kilka lokali użytkowych. Krzysztof Piotrkowski
Od dłuższego czasu na rynku lokali użytkowych w Słupsku panuje impas – kupujący nie chcą wygórowanych cen za wynajem powierzchni, a sprzedający niechętnie je obniżają.

Każdy słupszczanin widział liczne puste witryny i nieskończony korowód firm, które zamykają swoją działalność czasami nawet po kilku miesiącach, a nawet tygodniach. Pustych lokali zda­je się przybywać, a nadzieje na ich sprzedaż są raczej niewielkie. Ma to bez wątpienia związek z uporem sprzedających i oferujących wyna­jem lokali, którzy niechętnie myślą o obniżeniu zaporowych cen.

– Jednak powoli zaczynają sobie zdawać sprawę z tego, że nie mogą w nieskończoność utrzymywać cen, które mogły mieć rację bytu przed kilku laty. Nie mogą dłużej opierać się zmianom, które zaszły już w dużej części Polski – mówi Krzysztof Pachołek z biura Krynicki Nieruchomości.

Jak zaznaczają eksperci z branży, stan rynku nieruchomości nieznacznie się poprawił, jednak to dopiero początek przemian, które prę­dzej czy później muszą nadejść, jeśli cokolwiek w sprawie pustych pomieszczeń biurowych miałoby się w Słupsku zmienić. Niestety, od dłuższego czasu zaobserwować można zastój, który raczej nie wróży nic dobrego kondycji gospodarczej miasta, której wykładnikiem są m.in. nieruchomości.

Nie jest to sytuacja nietypowa, chociaż zdecydowanie niepożądana. Jak zauważa Jacek Poławski z biura Po­ław­scy Nieruchomości, do mniejszych miast, takich jak Słupsk, zmiany dostrzegane na rynku ogólnopolskim docierają z pewnym opóźnieniem. Obniżanie cen i stawek za wynajem lokali użytkowych, które dostrzec można było w dużych miastach już jakiś czas temu, dopiero teraz znalazły się w centrum zainteresowania zarówno sprzedających, jak i kupujących.

Wymownym przykładem jest np. lokal po Delikatesach Mariackich przy ul. Nowobramskiej. Kilka dni temu odbył się kolejny przetarg na tę nieruchomość (należy do miasta), w którym pierwotna cena wywoławcza została obniżona o połowę – do miliona złotych. Mimo to nie zgłosił się żaden chętny nabywca.

Rynek nieruchomości użyt­kowych nie jest oczywiście zupełnie martwy. W okresie przedświątecznym spostrzec można niewielki wzrost zainteresowania krótkim wynajmem lokali na sezonowe akcje, np. sprzedaż fajerwerków czy ozdób świą­tecznych. Nie jest to jednak ważna gałąź rynku i nie ma większego wpływu na słupski rynek.
Poza tym największym powodzeniem cieszy się wynajem lokali w centrach handlowych, takich jak Galeria Słupsk czy CH Jantar.

Nie wszyscy, niestety, są w stanie sprostać wymaganiom stawianym przez centra handlowe, tak samo jak wielu osobom nie odpowiada taki rodzaj współ-pracy.
Mimo to centra handlowe aktywnie walczą o najemców, o czym przekonać mogli się uczestnicy zorganizowanej przez CH Jantar konferencji dotyczącej franczyzy, na której prelegenci opowiadali o zaletach otwarcia własnej działalności w galerii handlowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza