Zatory płatnicze prowadzą do upadku firm

Według raportu Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych spora część firm upadła na fali kryzysu, ale również z powodu utraty płynności finansowej.

Zatory płatnicze powstawały zwykle z winy nierzetelnych kontrahentów. Najbardziej dotyczyło to tych firm, które świadczą usługi na małą skalę, a prace zlecają osoby prywatne. Często cała procedura załatwiania formalności polega na wręczeniu gotówki do ręki. W takich okolicznościach usługodawca nie jest w stanie wyegzekwować swoich wierzytelności, a próby dochodzenia zaległych kwot po zakończeniu robót trwają długo i bez pewności zwrotu pieniędzy.

Czytaj także: Pieniądze łatwo wziąć. Trudniej je później oddać.

Według specjalistów z branży finansowej przed wykonaniem zlecenia warto sprawdzić swojego kontrahenta w rejestrze dłużników, który prowadzą biura informacji gospodarczej (BIG).

– Rejestr dłużników to najszybszy sposób sprawdzenia finansowej wiarygodności osoby bądź firmy, z którą nawiązujemy współpracę – tłumaczy Edyta Szymczak, członek zarządu Rejestru Dłużników ERIF BIG S.A., jednego z trzech biur informacji gospodarczych działających na polskim rynku. – Dostęp do informacji zgromadzonych w biurze można uzyskać przez specjalny internetowy serwis infokosnument.pl. Jego użytkownicy mogą sięgać do danych kilkuset tysięcy podmiotów, które zalegają z płatnościami na rzecz swoich kontrahentów.

Czytaj także: Gromadzimy pieniądze i zaczynamy remont

Za pośrednictwem serwisu możemy także sprawdzić, czy sami nie figurujemy na liście dłużników. To często okazuje się istotne, ponieważ obecność w rejestrze może wiązać się z wieloma konsekwencjami, np. odmową udzielenia kredytu czy sprzedaży telefonu.

Dzięki nowej ustawie umożliwiającej wpisywanie dłużników przez osoby fizyczne, liczba podmiotów w BIG może się zwiększyć kilkukrotnie.