Zofia Korczyńska ze Słupska na gaz ma w mieszkaniu kuchenkę oraz podgrzewacz wody. Kobieta najczęściej płaciła za niego co trzy miesiące, zaraz po tym, gdy przychodziły rachunki.
- W tym roku ostatni rachunek za gaz dostałam w marcu - mówi pani Zofia. - Ponieważ dotychczas przychodziły one do nas regularnie, następnego spodziewałam się najpóźniej w czerwcu. Niestety, nic do nas nie przyszło.
Kobieta w lipcu i sierpniu wiele razy dzwoniła do słupskiej gazowni z pytaniem, kiedy przyjdzie rachunek.
- Początkowo zapewniali, że będzie u nas za tydzień, maksymalnie za dwa. Dopiero za którymś razem dowiedzieliśmy się, że rachunku możemy spodziewać się najwcześniej we wrześniu - mówi kobieta.
- Pracownik gazowni mówił coś o nowych urządzeniach, które zliczają koszty zużycia gazu przez odbiorców. Podobno one jeszcze nie działają i stąd opóźnienie.
Nasza czytelniczka zwykle otrzymywała rachunki za gaz na niemal 300 złotych. Boi się, że nie będzie miała z czego zapłacić od razu za kilka okresów rozliczeniowych.
- Jeśli dostanę rachunek za pół roku, do zapłaty przyjdzie mi ponad 500. To dla mnie bardzo dużo - mówi kobieta.
- W jeszcze gorszej sytuacji są nasi sąsiedzi. Jedna z pań mieszkających w moim bloku ma tylko 850 złotych emerytury. Przecież jej nie będzie stać na zapłacenie jednorazowo rachunku za gaz. On może być niemal taki jak jej emerytura.
Sprawę wyjaśniliśmy w Pomorskim Oddziale Obrotu Gazem PGNiG w Gdańsku. Okazało się, że w połowie lipca zmieniły się sposoby naliczania faktur. Teraz każdy klient będzie mógł sobie wybrać częstotliwość ich otrzymywania.
- Dotychczas ci nasi klienci, którzy na gaz mieli jedynie kuchenki, dostawali rachunki dwa razy w roku. Osoby korzystające dodatkowo z gazowych podgrzewaczy wody dostawały rachunki co cztery miesiące. Natomiast ci, którzy ogrzewali mieszkanie gazem, rocznie dostawali siedem faktur - wymienia Ryszard Mieszkowicz z biura obsługi klienta POOG PGNiG w Gdańsku.
- Od 15 lipca we wszystkich trzech grupach taryfowych wprowadziliśmy podgrupy. Każdy klient w ramach grupy, w której się znajduje, może wybrać jedną z trzech podgrup. Sam będzie mógł zdecydować, ile razy w roku dostanie faktury i jakie w związku z tym poniesie opłaty.
Ryszard Mieszkowicz dodaje, że przy okazji rozszerzenia taryf zmieniono również harmonogram odczytów zużycia gazu przez poszczególnych użytkowników. Zapewnia jednak, że odczyty już ruszyły.
- Rachunki przyjdą w ciągu kilku tygodni. Wraz z nimi nasi klienci dostaną szczegółową informację na temat zmian w taryfach - zapowiada Ryszard Mieszkowicz.
- Jeśli ktoś jednak chce rozliczyć się z nami wcześniej, może zadzwonić do gazowni, podać stan gazomierza i dowiedzieć się, ile ma do zapłaty.
Dodaje, że osoby, których nie stać na jednorazowe opłacenie rachunku za kilka miesięcy, mogą się starać o rozłożenie tej kwoty na raty.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?