Tym razem, w poniedziałek zatrzymano kierowców osobowego mercedesa i 7-osobowej toyoty. Kierowca mercedesa odpowie za przewożenie osób bez licencji, a także za przewożenie ich pojazdem osobowym, który nie posiadał cech charakterystycznych dla taksówek.
Zobacz także: Inspekcja Transportu Drogowego zatrzymała drugiego dzikiego taksówkarza w Słupsku
- Natomiast w przypadku samochodów zarejestrowanych do przewozu od 7 do 9 osób można ich dokonywać okazjonalnie bez cech charakterystycznych dla taksówki, ale kierowca tego pojazdu musi posiadać stosowną licencję. Niestety, pani, która kierowała toyotą, jej nie posiadała - tłumaczy Adam Piecyk, kierownik słupskiego oddziału Inspekcji Transportu Drogowego.
Dlatego kierowcy toyoty grozi kara administracyjna w wysokości 8 tys. zł. Natomiast kierowca mercedesa odpowie za złamanie dwóch przepisów. Teoretycznie mógłby ponieść karę administracyjną w wysokości 16 tys. zł, ale ustawa o transporcie drogowym pozwala obecnie nałożyć tylko karę do 10 tys. zł, więc o taką wystąpią inspektorzy transportu drogowego.
Zobacz także: Woził pasażerów taniej niż taksówki. Wpadł w ręce Inspekcji Transportu Drogowego
Jak się dowiedzieliśmy, zgodnie ze stanowiskiem prawników ITD, inspektorzy kary 10 tys. zł domagać się będą również od każdego z dwóch wcześniej zatrzymanych dzikich taksówkarzy. Jednocześnie ITD zapowiada, że nadal będzie prowadzić w Słupku działania kontrolne wobec przewoźników działających w szarej strefie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?