To już kolejna seria podejrzanych zatrzymanych w sprawie wprowadzania do obrotu znacznych ilości marihuany sprowadzanej z Holandii. Słupska prokuratura okręgowa na razie nie wydała oficjalnego komunikatu na temat śledztwa, mimo że trwa ono od lipca, a w aresztach siedzi już kilkanaście osób.
Wczoraj funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego przyprowadzili w kajdankach do sądu sześciu podejrzanych o handel marihuaną. W ich przypadku chodzi o 29 kilogramów wartości około 700 tysięcy złotych.
Aby skutecznie poprowadzić posiedzenia aresztowe, zaangażowano aż trzech sędziów. Dlatego, że do 48-
-godzinnego zatrzymania sąd doliczył kolejną dobę od chwili złożenia wniosków o aresztowania. W związku z pośpiechem między pokojem zatrzymań a salami rozpraw panował ciągły ruch.
- Wnioski wpłynęły we wtorek o godzinie 14.35. Jeśli sąd by ich nie rozpoznał w określonym czasie, musiałby wypuścić podejrzanych na wolność po upływie 24 godzin - mówi sędzia Krzysztof Obst, wiceprezes słupskiego sądu rejonowego. Wszystko odbyło się na styk. Ostatniego podejrzanego aresztowano kilka minut wcześniej. Sędziowie jednak zdecydowali o dwumiesięcznym pobycie w areszcie, mimo że prokuratura wnosiła o trzy miesiące.
W tej sprawie innych podejrzanych aresztowały już sądy w Słupsku i Bytowie. Wczoraj do różnych aresztów rozwieziono mieszkańców Szczecina i gminy Widuchowa w Zachodniopomorskiem. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich podejrzanych, tym nie zarzucono działania w zorganizowanej grupie handlującej narkotykami.
Wczoraj podejrzani przyznali się do posiadania narkotyków, jednak zaprzeczyli, że nimi handlowali.
Tymczasem cztery aresztowane wcześniej osoby zdążyły złożyć zażalenia w Sądzie Okręgowym. Wczoraj sąd rozpatrywał sprawę Grzegorza M. z Bytowa, któremu przedstawiono zarzuty związane z działaniem w zorganizowanej grupie. Jednak podejrzany nic nie wskórał i podobnie jak w innych przypadkach sąd nie uwzględnił zażalenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?