Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawał serca ze strachu

SN
Lęk napadowy jest niebezpieczny jest dla ludzi w depresji. Ludzka psychika podąża często własnymi ścieżkami i wiele osób odczuwa lęki przed zdarzeniami, które nie stanowią dla nich zagrożenia.

Zły cholesterol, papierosy, cukrzyca, gnuśny styl życia - to oczywiście główni mordercy naszych serc. Jednak nie jedyni...
Naukowcy coraz częściej wskazują na jeszcze jeden niebezpieczny czynnik. Są nim zaburzenia lękowe, ze szczególnym uwzględnieniem napadów lęku panicznego. Znawcy ludzkiej psychiki wyróżniają wiele rodzajów dolegliwości o podłożu lękowym. Każdy z nas boi się od czasu do czasu, szczególnie gdy znajdzie się w sytuacji zagrażającej jego życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu.
To naturalna reakcja organizmu. Lęk w umiarkowanej dawce działa na nas mobilizująco, wyostrza zmysły, przygotowuje ciało do walki lub ucieczki.
Jednak ludzka psychika podąża często własnymi ścieżkami i wiele osób odczuwa lęki przed zdarzeniami, które nie stanowią dla nich żadnego zagrożenia. Gdy takie epizody nieuzasadnionego lęku pojawiają się sporadycznie, nie ma powodu do niepokoju.
Gorzej, gdy ich częstotliwość lub intensywność wzrasta do poziomu uniemożliwiającego normalne funkcjonowanie. Wtedy pojawiają się fobie lub napady paniki.
Fobia to irracjonalny lęk przed jakąś konkretną sytuacją, obiektem czy wytworem umysłu. Napad takiego lęku jest przewidywalny, bo zwykle każdy wie, jaką ma fobię, choć ta znajomość własnej psychiki nie ułatwia oczywiście pozbycia się dolegliwości.
Natomiast napady paniki pojawiają się nagle, w najmniej spodziewanych sytuacjach i mają zwykle bardzo ostry przebieg. Właśnie to zaburzenie może być - według zespołu naukowców z Australii i Wielkiej Brytanii - przyczyną ataku serca.
- Czynniki uznawane za główne przyczyny miażdżycy, a więc nadciśnienie, dym papierosowy, tłusta dieta i brak aktywności fizycznej, odpowiadają za mniej więcej połowę zawałów. Pozostałe przypadki ataku serca związane są z innymi zagrożeniami zdrowotnymi. Wśród nich coraz częściej wymienia się epizody ostrego lęku napadowego - twierdzi Murray Esler z australijskiego Baker Medical Research Institute.

Wspólnie z innym badaczem, profesorem psychiatrii Davidem Bartonem, prowadzi on od kilkunastu lat badania nad zaburzeniami psychicznymi zaburzającymi rytm pracy serca.
- Lęk napadowy pojawia się niespodziewanie, towarzyszą mu ostre reakcje organizmu: kołatanie serca, ból w klatce piersiowej, poczucie duszności, zawroty głowy. Większość ludzi doświadcza czegoś takiego tylko w dramatycznych sytuacjach stresowych. Tymczasem osoba ulegająca lękom napadowym może doświadczyć ataku paniki podczas zwykłego spaceru - twierdzi Esler.
Przez długi czas bagatelizowano znaczenie tej dolegliwości jako potencjalnego zagrożenia dla serca. Jednak badania Eslera i Bartona wskazują, że nadmiernie lękowa reakcja może spowodować zawał.
Napady ostrego lęku występują często u ludzi dotkniętych różnymi formami depresji i fobiami - podkreślają autorzy badań. Jeśli depresja pogłębia się, rośnie również prawdopodobieństwo ataku paniki.
Kiedy do niego dochodzi, znacznie wzrasta stężenie adrenaliny i innych hormonów przyspieszających rytm serca. Zaczyna ono pracować jak szalone, co może doprowadzić do jego nagłej awarii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza