Przed sezonem ChTPS Chodzież był typowany do walki o awans do pierwszej ligi. Obok Trefla Gdynia. Na razie jest tak, że oba zespoły przedziela rewelacyjny beniaminek - Akademia Pomorska Czarni. Jednak jeśli słupszczanki udowodnią swoją wyższość w takim meczu jak właśnie ten w Chodzieży, będzie można mówić, że już dojrzały do walki o najwyższe lokaty w lidze.
ChTPS Chodzież to bardzo doświadczony rywal. Ograny w II lidze. W dotychczasowych spotkaniach przegrał z liderem Treflem Gdynia 0:3, uległ u siebie Pałacowi II Bydgoszcz 2:3, przegrał w Sulechowie z Zawiszą 1:3. O dziwo, jeśli wygrywał, a zdarzyło się to cztery razy, to 3:0. Właśnie w takim stosunku pokonał SMS w Policach, Gedanię II Gdańsk, Skarpę Toruń i Naftę II Piła.
- Gramy teraz w Chodzieży i potem u siebie z Pałacem II Bydgoszcz. To są takie dwa mecze, że gdybyśmy wygrali, mielibyśmy luksus i komfort w tabeli. Spokojnie utrzymalibyśmy drugie miejsce - komentuje Marek Majewski, szkoleniowiec Akademii Pomorskiej Czarni Słupsk.
Czy słupszczanki na tyle okrzepły, by w tych meczach powalczyć o wygrane?
- To jest nadal bardo młody zespół. Dziewczyny potrafią zagrać dobrze, a za chwilę bardzo źle. Tak będzie do momentu, gdy w końcu okrzepną - mówi szkoleniowiec.
Na razie pod znakiem zapytania stoi w Chodzieży występ Magdy Bydołek i Anity Olszonowicz. Obie doznały kontuzji w ostatnim meczu w Słupsku z Alpatem Gdynia. Od poniedziałku przechodzą rehabilitację.
- Magda zaczyna powoli się ruszać, Anita - tu jest problem, nie wiadomo czy wykuruje się na mecz z Bydgoszczą. Inna sprawa, że lepiej, aby obie wyzdrowiały i w pełni sił przystąpiły do kolejnych meczów, niż miałyby wystąpić za wcześnie - kończy Majewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?