Od kilku dni nie ma już rzeźby zbója Rummela przy ul. Armii Krajowej w Miastku. Po tym, jak stracił on głowę (akt wandalizmu), pracownicy Zarządu Mienia Komunalnego zdemontowali pozostałość rzeźby. Choć w tym przypadku słowo demontaż jest na wyrost, bo pozostała część rzeźby dosłownie rozsypała się.
– Myśleliśmy, że uda się zdemontować, to co zostało, w całości. Niestety, nie udało. Rummel rozsypał się na kawałki. A więc z tej rzeźby nie ma co już odtwarzać, bo był taki zamiar poprzez dorobienie głowy – mówi Jerzy Dolny, dyrektor ZMK w Miastku.
Czy to koniec Rummela w tym miejscu? Niekoniecznie. Jerzy Dolny proponuje, aby postawić w tym miejscu rzeźbę Rummela, ale …na koniu. - W końcu w legendzie zbój objechał teren na koniu, a nie obchodził go pieszo. Może byłaby to nietypowa promocja, ale ciekawa – stwierdza Jerzy Dolny. Burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz nie mówi „nie”.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?