Na razie nie ma zainteresowania Policami i Puławami (akcje tej spółki też wystawione są na sprzedaż). poinformował o tym w miniony wtorek w Katowicach wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz, odpowiedzialny w resorcie za branżę chemiczną. Do tej pory żaden z potencjalnych inwestorów nie złożył oferty.
Maciej Wewiór z Ministerstwa Skarbu nie potwierdził tej informacji, tłumacząc, że do chwili składania ofert nie będzie w tej sprawie komentarzy.
Znawcy branży powątpiewają w to, że uda się znaleźć chętnych na kupno większościowego pakietu Polic. Spółka jest w bardzo trudnej sytuacji. Otrzymała, co prawda, zgodę Komisji Europejskiej na 150-milionową pomoc z Agencji Rozwoju Przemysłu - ale przecież do końca tego miesiąca Police tylko za gaz mają przelać na konto PGNiG z odsetkami prawie 140 mln zł.
Spółka nadal nie zarabia na sprzedaży. Ubiegły rok zamknęła stratą ponad 420 mln zł netto, w ostatnim kwartale 2008 roku straciła ponad 300 mln zł. Niewielką, ale jednak stratę zanotowała w pierwszych trzech miesiącach br. Zarząd jest skonfliktowany ze związkami zawodowymi, trwa spór zbiorowy. Trudno znaleźć argumenty, które przemawiałyby na korzyść spółki i stanowiły o jej atrakcyjności dla potencjalnego inwestora.
Giełda też niczym nie zaskakuje. Trudno liczyć na dobre notowania akcji spółki, która znajduje się w tak trudnej sytuacji. Ich wartość spadła poniżej 6 zł.
Police zatrudniają 3 tysiące osób, w spółkach zależnych pracuje 1,2 tys. To nadal jedna z największych firm produkcyjnych regionu i chemicznych w kraju.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?