Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zderzenia: UOKiK nałożył karę na PZU

Marcin Barnowski
Fot. PZU
Największy ubezpieczyciel działający w Polsce, firma PZU, ma zapłacić 15 milionów złotych kary za działanie na szkodę swoich klientów - postanowił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Chodzi o niedozwolone klauzule w umowach ubezpieczeniowych. Nie tylko samochodowych, ale także w tych dotyczących ubezpieczeń nieruchomości i podróży. Zostały sformułowane w taki sposób, że PZU może dzięki nim pomniejszać petentom odszkodowania, albo w ogóle odmówić świadczenia.

Tak może się dziać w przypadku szkód zgłaszanych z polisy ubezpieczenia autocasco. PZU zawarowało sobie np. w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia zapis umożliwiający pomniejszanie odszkodowania wyliczonego na naprawę uszkodzonego auta o VAT. W efekcie osoby naprawiające auta legalnie, czyli na rachunek, muszą finansować VAT z własnej kieszeni. Korzystali tylko ci, którzy godzili się na naprawy w szarej strefie, czyli bez rachunków i bez podatków. UOKIK zakwestionował ten zapis.

Druga kontrowersyjna sprawa związana z warunkami ubezpieczenia AC w PZU dotyczy klauzuli umożliwiającej towarzystwu ubezpieczeniowemu odmówienie odszkodowania w sytuacji, gdy wykryje formalne nieprawidłowości w dokumentach samochodu sprowadzonego z zagranicy.

UOKIK zwraca uwagę, że zapis sformułowany jest bardzo ogólnikowo. Wyłącza on odpowiedzialność odszkodowawczą PZU w sytuacji, gdy w zgłoszeniu celnym "lub innym dokumencie" podano nieprawdziwe dane.

To uderza we właścicieli samochodów sprowadzonych w ramach tzw. importu prywatnego z USA, Kanady i innych, a także z Unii Europejskiej. W pierwszym przypadku zakwestionowana może być np. prawdziwość ceny zakupu auta, zadeklarowana w zgłoszeniu. W drugim - cena zadeklarowana w deklaracji akcyzowej. Wielu importerów zaniżało te wartości, aby płacić niższe opłaty.

Co gorsza, detektywi wynajmowani przez ubezpieczyciela sprawdzają też prawdziwość danych w dokumentach zakupu pojazdu. Doskonale wiedzą, że obowiązujące w Polsce przepisy powodowały przez wiele lat, iż w umowach kupna - sprzedaży jako sprzedawców wpisywano cudzoziemców, którzy w rzeczywistości z tymi transakcjami nie mieli nic wspólnego (chodziło o oszczędności na horrendalnej akcyzie, uznanej zresztą później za nielegalną).

W sytuacji, gdy w ramach AC zgłaszana jest szkoda w takim aucie, detektywi ubezpieczeniowi potrafią odszukać cudzoziemca z umowy i na podstawie jego oświadczenia odmówić wypłaty. Robią tak, mimo protestów rzecznika ubezpieczonych, od wielu lat.

Cierpią często jednak nie importerzy, którzy "upraszczali" formalności. Zwykle tracą na tym aktualni właściciele pojazdów, którzy nabyli je legalnie i którzy nie wiedzieli o patologiach szerzących się na rynku jeszcze przed kilku laty.

Kara 15 mln zł, nałożona przez UOKiK na PZU nie jest jeszcze prawomocna. Towarzystwo ubezpieczeniowe zapowiada, że odwoła się od niej do sądu.

Masz problem z samochodem? Czekamy na sygnały pod nr tel. (59) 848 81 47, e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza