Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zeus bez błyskawicy

Tomasz Ogonowski
Po raz kolejny świat dowiedział się, że w Ameryce, choć bardzo ogromnej i bardzo bogatej, mieszkają także omylni ludzie, którzy używają wadliwego sprzętu.

Jest to bardzo podobny sygnał do tego, który nadszedł 11 września. Wtedy okazało się, że można bez żadnego problemu uderzyć samolotami w finansowe i wojskowe centra świata. Teraz wiemy już, że wystarczy jakieś "pstryk", żeby w ciemnościach znalazło się pięćdziesiąt milionów osób.
A wszystko to w Ameryce.
Co najdziwniejsze, świat - a szczególnie nasz kraj - po raz kolejny oniemiał. Media oszalały do tego stopnia, że największa gazeta codzienna w Polsce poświęciła 4 (cztery!!!) kolejne kolumny na analizowanie problemu braku prądu, spychając na dalsze strony naprawdę istotne wydarzenia z kraju i ze świata. To samo zrobiły telewizje, radia i inne gazety.
Skąd ten brak umiaru? Otóż absolutnym hitem, który usprawiedliwia to gigantyczne zainteresowanie, nie jest ani to, że prąd wysiadł, ani to, że wysiadł w tak olbrzymiej skali, ani wreszcie to, że jest to wina trzech linii przesyłowych gdzieś w północnym Ohio. Tak naprawdę ważne jest tylko GDZIE się to wszystko wydarzyło.
W Polsce pokutuje, wywiedziony z czasów PRL-u, mit Ameryki, w której miód i mleko płyną rzekami, a ludziom żyje się dostatnio. Stąd jakakolwiek informacja o amerykańskim niepowodzeniu traktowana jest tak, jakby okazało się, że mistrzostwa świata w hokeju na lodzie wygrała reprezentacja Senegalu. Jest to dlatego sensacyjne, że niemożliwe.
Czyżby?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza