Na trop nielegalnego punku rozbiórki samochodów policja trafiła dzięki strażnikom gminnym w Gminie Ustka. W Charnowie i okolicach funkcjonariusze ci kontrolowali posesje pod kątem właściwej segregacji odpadów, posiadania kompostowników, zgodności składanych deklaracji ze stanem faktycznym, ale również braku złożonej deklaracji. Tymczasem na jednej z nich znaleźli tony różnych części samochodowych. Demontaż aut zainteresował policję. Czynności w tej sprawie wykonują kryminalni ze Słupska.
- Policjanci zabezpieczyli części samochodowe, którymi załadowali osiem czy dziewięć lawet – informuje Magdalena Gadoś, szefowa Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
W związku ze sprawą został zatrzymany Kamil M., któremu prokuratura przedstawiła zarzut paserstwa.
- Zarzuciliśmy podejrzanemu przyjęcie od nieustalonych osób pojazdy o znacznej wartości pochodzące z kradzieży z włamaniem – mówi Magdalena Gadoś. - Na razie mamy ustalone trzy konkretne samochody o wartości powyżej 200 tysięcy złotych, reszta zostanie określona przez biegłego. Nie podajemy marek tych aut, ponieważ prowadzone są dalsze czynności. Kamil M. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, nie składał wyjaśnień i nie odpowiadał na pytania.
Za paserstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Jednak sprawcom przestępstw wobec mienia znacznej wartości – do 10 lat więzienia.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?