Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złoty Pikling w Słupsku dołączył do nieudanych Kuchennych Rewolucji Magdy Gessler. Właścicielka uważa, że restauracji wyjdzie to na dobre

Kinga Siwiec
Kinga Siwiec
Krzysztof Piotrkowski
W czwartek wieczorem TVN wyemitował najnowszy odcinek „Kuchennych Rewolucji”, który był kręcony blisko rok temu w restauracji Mikołajek, która przez Magdę Gessler została przemianowana na Złotego Piklinga. Oglądaliście?

Rewolucja się nie udała, ale właścicielka mimo to uważa swój udział w programie za udany. Dlaczego? Dlatego, że to wciąż świetna reklama dla lokalu, nawet bez rekomendacji Magdy Gessler. A poza tym, jak twierdzi właścicielka Złotego Piklinga, menu zaproponowane przez słynną restauratorkę nie przypadło do gustu klientom.

- Zgłosiłam się do programu, żeby zareklamować nową restaurację. I to się udało. Chciałam pokazać, że stworzyliśmy nowe miejsce na kulinarnej mapie Słupska i zatrzeć wspomnienia mieszkańców o starym, komunistycznym lokalu – mówi Jolanta Rozkosz, właścicielka Złotego Piklinga.

- Magda Gessler jest kontrowersyjną postacią. Myślę, że się nie polubiłyśmy, bo ja też nie jestem osobą pokorną. Myślę, że nikogo nie zdziwi, że rewolucja nie została odebrana, a więc dania, które dla nas stworzyła znana restauratorka mogliśmy usunąć z naszego menu. Mnie to jednak cieszy, bo były one bardzo specyficzne i nie trafiały w gust klientów. Pozostaliśmy jednak przy gęsinie i rybach, ale według naszych przepisów. Pomimo braku sukcesu w oczach Magdy Gessler, ja jestem zadowolona. O Złotym Piklingu dowiedziało się wiele osób.

Właścicielka restauracji wspomina wizytę Magdy Gessler w Słupsku

Złoty Pikling w czerwcu zastąpił Mikołajka, który przez wiele lat działał w hotelu PTTK przy ul. Szarych Szeregów w Słupsku. Wtedy właścicielka lokalu była nieco bardziej pozytywnie nastawiona do wprowadzanych zmian.

- Było ostra. Swoje wycierpiałam. Niektórzy pracownicy także mieli trudne przeżycia z panią Gessler. Drugiego dnia naszych rewolucji nawet przez moment pożałowałam, że zdecydowałam się zaprosić gwiazdę TVN, ale gdy trzeciego dnia pani Magda zaczęła gotować, to zmieniłam zdanie. Zrozumiałam, że ona ma prawdziwy talent kulinarny i świetnie improwizuje, gdy w kuchni na poczekaniu tworzy nowe potrawy i zaskakujące smaki. Naprawdę dużo się przy niej nauczyłam – mówiła redakcji „Głosu Pomorza” Jolanta Rozkosz tuż po nagraniach do odcinka.

Przypomnijmy, że „Kuchennych Rewolucji” w naszym regionie było już kilka. Większość nieudanych. Więcej informacji o ich metamorfozach można znaleźć tutaj:

W Słupsku trwają przygotowania do kolejnych "Kuchennych rewo...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza