Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmarł Ryszard Błażejów były piłkarz Czarnych Słupsk, Comindeksu Damnica, Jantara Ustka i Słupi Kobylnica

Krzysztof Niekrasz
Krzysztof Niekrasz
Ryszard Błażejów przeżył prawie 69 lat (skończyłby je 2 listopada) na pewno pozostanie w pamięci jako wyborowy snajper piłkarski, znakomity wędkarz i wspaniały kolega.
Ryszard Błażejów przeżył prawie 69 lat (skończyłby je 2 listopada) na pewno pozostanie w pamięci jako wyborowy snajper piłkarski, znakomity wędkarz i wspaniały kolega. Fot. Ze zbioru Grzegorza Starybrata
Ta wiadomość poraziła i zasmuciła środowisko piłkarskie w naszym regionie. W środę (29 września) zmarł Ryszard Błażejów (rocznik 1952), były piłkarz Czarnych Słupsk, Comindeksu Damnica, Jantara Ustka, Słupi Kobylnica.

Ryszard Błażejów kochał piłkę nożną. Dla niego futbol był bezgraniczną miłością. To był bardzo bramkostrzelny napastnik. Po prostu lubił strzelać gole. Ryśka doskonale pamiętam z naszego meczu piłkarskiego rozegranego pod koniec września 1973 roku. Były to derby Słupska Czarni - Gryf na stadionie 650-lecia w obecności ponad pięciu tysięcy kibiców. Ja grałem w Gryfie i strzeliłem pierwszą bramkę na 1:0. Czarni za sprawą Ryśka doprowadzili do stanu 1:1. Przy stanie 2:1 Rysiek mógł doprowadzić do ponownego remisu, ale mając przed sobą prawie pustą bramkę strzelił w aut. Ostatecznie Gryf wygrał, a starsi kibice doskonale pamiętają gola Czesława Mindy z 50 metrów na 4:1. Taka to była historia jednego z wielu spotkań derbowych.

- Z niedowierzaniem przyjąłem taką smutną wiadomość. Z Ryśkiem mieszkaliśmy na jednej ulicy Gabriela Narutowicza w Słupsku. Grałem z nim w jednej drużynie w Czarnych, których był wychowankiem. To był znakomity kolega. Szczery i otwarty. Dobrze mi się z nim współpracowało na boisku. Mieliśmy dobre kontakty koleżeńskie i wspólne hobby - wędkarstwo. Razem jeździliśmy na ryby. Rysiek był niezwykle ambitnym i przebojowym napastnikiem - wspomina zasmucony Janusz Ogorzelski, obrońca Czarnych. Przypomnijmy, że Ryszard Błażejów grał w drużynie m.in. z Leszkiem Zawadzkim, Zygmuntem Rutkiewiczem, Grzegorzem Starybratem, Waldemarem Pawlakiem, Wiesławem Duszkiewiczem oraz śp. Tadeuszem Małeckim, śp. Wiesławem Wandowiczem.

- Również bardzo ciepło o Ryszardzie mówi trener Adam Urbański, który pracował z nim w Czarnych i usteckim Jantarze: - Miał wyjątkową smykałkę do zdobywania bramek. Pasował do mojej koncepcji grania. Był osobą serdeczną, pogodną i dopisywało mu poczucie humoru. Ryszard zawsze służył swoim bogatym doświadczeniem. Z wielkim sentymentem wspominam tego piłkarza. Jeszcze tydzień temu spotkaliśmy się w słupskim szpitalu.

- Rysiek miał silny charakter. Posiadał niezwykły dar zdobywania bramek. Mam wiele miłych wspomnień i zwycięskich meczów w pamięci z udziałem mojego kolegi z ataku - wyznaje Wiesław Borończyk, piłkarz Czarnych, obecnie szkoleniowiec drużyny Orlęta Aleksandrów Kujawski.

Żegnaj Ryszardzie! Zachowamy Ciebie tak, jak byś nadal był wśród nas i to nie tylko na boisku piłkarskim czy nad brzegiem ulubionej Słupi.

Pogrzeb odbędzie się 1 października (piątek) na Starym Cmentarzu w Słupsku. Wystawienie o godz. 14.50, odprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku o godz. 15.20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza