Do tej pory przed dworcem PKP każdy mógł parkować, jak chciał, i niewiele mu za to groziło. Oficjalnie był to teren prywatny (należący do PKP) i policjanci mogli karać mandatami tylko wtedy, gdy kierowca stworzył zagrożenie. W rzeczywistości kierowcy byli praktycznie bezkarni.
- O zmianę organizacji ruchu zwróciliśmy się do Zarządu Dworców Kolejowych w Gdańsku - informuje Marek Komodołowicz, naczelnik słupskiej drogówki. - Droga prywatna ograniczała nam możliwości interwencji w tym miejscu.
Teraz cały teren jest strefą zamieszkania, a to m.in. oznacza, że kierowcy mogą parkować tylko w miejscach wyznaczonych. Ponadto wprowadzono ruch jednokierunkowy na dojeździe do dworca od ul. Konopnickiej.
- Takie porządki zaprowadzamy przed wszystkimi dworcami - mówi Adam Neumann z ZDK w Gdańsku. - Teraz policjanci mogą interweniować bez przeszkód.
Nowa organizacja obowiązuje od kilkunastu dni i kierowcy jeszcze się do tego nie przyzwyczaili. O ile nie parkują już jak popadnie, to notorycznie jeżdżą pod prąd. W ciągu zaledwie 5 minut naliczyliśmy 11 samochodów jadących nieprzepisowo.
Piotr Kawałek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?