Nasz czytelnik poinformował redakcję, że w okolicach gminy Studzienice miało dość do kilku ukąszeń przez żmije. Ofiarami miały być dzieci. Poprosił, aby zaapelować do rodziców o ostrożność i czujność, szczególnie podczas wędrówek po lesie. Sygnał czytelnika okazał się prawdą.
Mali pacjenci dostali surowicę
- Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Słupsku trafiła dwójka dzieci z objawami ukąszenia przez żmiję - potwierdza Marcin Prusak, rzecznik prasowy słupskiego szpitala. - Chłopiec w wieku 11 lat został ukąszony w rękę, a dziewczynka w wieku 7 lat w nogę. Przypadki te są niezależne i wydarzyły się w innym czasie (11 i 12 sierpnia), ale łączy je miejsce zdarzenia, czyli okolice Bytowa. W obu przypadkach mali pacjenci otrzymali surowicę w szpitalu w Bytowie, a następnie trafili na Oddział Chirurgiczny dla Dzieci słupskiego szpitala w celu dalszej hospitalizacji. Obecnie oboje są w dobrym stanie zdrowia, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, ale nadal poddawani są leczeniu farmakologicznemu i obserwacji. Mała pacjentka dziś ma zostać zabrana ze szpitala przez rodziców na ich żądanie, a chłopiec pozostanie w szpitalu jeszcze przez kilka dni.
Bądźcie ostrożni
Żmija zygzakowata jest gatunkiem chronionym w Polsce. Tak więc nie wolno jej zabijać. Za to grozi wysoka grzywna lub dwa lata więzienia. To pożyteczne zwierzęta, które tępią nadmiar gryzoni.
- Na żmiję zygzakowatą możemy się natknąć przede wszystkim w podmokłych fragmentach lasów, pośród rumowisk skalnych, na wilgotnych łąkach, torfowiskach, obrzeżach bagien i na zrębach - informują na swojej stronie leśnicy. - Lubi miejsca dobrze naświetlone. Dlatego możemy spotkać ją na przykład na środku leśnej ścieżki, gdzie wygrzewając się, ma nieco uśpioną czujność. Zaniepokojona naszymi krokami, zazwyczaj szybko znika w pobliskiej kryjówce: norze, wykrocie bądź w stercie kamieni. Czasami jednak, gdy przezorność i szybkość ją zawiedzie, próbuje odstraszyć potencjalnego napastnika. Zwija swoje ciało, unosi głowę i głośno syczy. Należy wtedy zachować dystans co najmniej jednego metra, nie wykonywać gwałtownych ruchów i nie drażnić jej. Wtedy żmija nas nie zaatakuje, a my możemy spokojnie wycofać się i uniknąć ugryzienia. Tam, gdzie spodziewamy się spotkać żmiję, patrzmy uważnie pod nogi i sprawdzajmy miejsce, w którym chcemy usiąść.
Co zrobić, gdy napotkamy na swojej drodze żmiję?
- Najważniejsze żeby żmii nie drażnić i podchodzić do niej obojętnie, jeśli jej nie atakujemy, nie nadepniemy to nie zaatakuje pierwsza - mówią leśnicy. - W tym roku jest ich sporo. Staramy się zachęcać ludzi do wypadów do lasu. Żmije, kleszcze czy inne zwierzęta są w swoim środowisku, a my jesteśmy gośćmi, jednak odpowiedni ubiór, a przede wszystkim spokój na pewno pozwolą nam w lesie wypocząć.
Stan klęski żywiołowej zostanie wprowadzony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?