Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znaki każą zwalniać, ale kierowcy je ignorują

Daniel Klusek
Fot. łukasz capar
- Zdarzało się, że musiałem uciekać z przejścia dla pieszych, bo kierowcy pędzili, choć powinni tam zwolnić - mówi pan Grzegorz z osiedla Piastów.

- Proszę o interwencję i nagłośnienie ciężkiej sytuacji pieszych, którzy korzystają z przejścia przez ulicę Koszalińską na wysokości skrzyżowania z ulicą Dunikowskiego i wjazdem do Pomorzanki - pisze w e-mailu do redakcji pan Grzegorz. - W okolicy znajdują się szkoły, przedszkole, wielu mieszkańców osiedla przechodzi przez to przejście, idąc do Biedronki.

Jak twierdzi czytelnik, mimo ustawionych ograniczeń prędkości do 40 km/h, kierowcy jadą tam znacznie szybciej.
- Kilka razy musiałem uciekać z przejścia, bo kierowca nawet nie hamował. Proszę o interwencję, gdyż za chwilę może tam dojść do tragedii - pisze pan Grzegorz.

Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, mówi, że na ul. Koszalińskiej nie można zamontować spowalniaczy.
- To jest przecież droga krajowa. Dopuszczalna prędkość jest tam ograniczona z powodu przebiegu drogi - mówi Jarosław Borecki. -

Jeśli dochodzi tam do łamania przepisów, należy informować policję. Policja o sprawie wie i interweniuje.- Regularnie pojawiamy się na ulicy Koszalińskiej, głównie na jej odcinku między ulicami Szczecińską a Grottgera - mówi Robert Czerwiński, oficer prasowy słupskiej policji. - Funkcjonariusze kontrolują tam prędkość pojazdów i jeśli stwierdzają wykroczenia, kierowcy są karani mandatami i punktami karnymi.

Jak dodaje, niebawem policjanci rozpoczną akcję kontroli prędkości i zachowania kierowców również na innych ulicach i drogach, nie tylko na terenie miasta.

- Początek wiosny sprawia, że część kierowców ma mniej wyobraźni na drodze, a przez to powoduje niebezpieczne sytuacje. Dlatego patrole pojawią się w tych miejscach, gdzie kierowcy lubią jeździć z prędkością większą niż dozwolona. Będziemy też zwracać szczególną uwagę na zachowanie kierowców w stosunku do pieszych - mówi Robert Czerwiński.

Zachęca też mieszkańców, by ci korzystali ze strony i aplikacji Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Tam można wstawiać informacje o sytuacjach niebezpiecznych, a także o pojawiających się regularnie wykroczeniach. Policjanci skontrolują następnie każde miejsce wskazane przez mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza