- Mężczyzna pokazał dokumenty świadczące o tym, że jest właścicielem psa. Nie potrafił powiedzieć, dlaczego suka była przywiązana do drzewa. Pojechał do słupskiego schroniska odebrać psa, bo już on tam trafił - mówi Marcin Chac z Urzędu Miejskiego w Bytowie, który wcześniej zaopiekował się czworonogiem.
**
Ciężarna suczka przywiązana do drzewa w lesie**
Przypomnijmy, że ciężarna suka była tak przywiązana do drzewa, że mogła tylko siedzieć, a nie mogła się położyć.
- W poniedziałek oficjalnie zawiadamiam o sprawie policję. Dodam jeszcze, że po publikacjach w mediach, zgłosiło się bardzo wiele osób, które chciało zaadaptować psa - oznajmia Chac.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?