Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zniszczyli drzewko bo zasłaniało reklamę

Daniel Klusek
Prawdopodobnie uda się uratować zniszczony klon jesionolistny.
Prawdopodobnie uda się uratować zniszczony klon jesionolistny. Kamil Nagórek
- Jestem oburzona zachowaniem ludzi, którzy ścięli pół drzewa tylko po to, żeby lepiej było widać reklamę proszku do prania - mówi pani Maria, czytelniczka ze Słupska.

Sprawą zajął się ratuszowy wydział ochrony środowiska.

Chodzi o drzewo rosnące przy ul. Wolności, tuż przy ścianie jednej z kamienic. Na tej ścianie od lat wiszą billboardy reklamujące produkty dostępne w sklepach wielkopowierzchniowych. drzewo urosło jednak na tyle, że zaczęło zasłaniać część reklamy.

- Mąż widział kilka dni temu, jak mężczyźni, którzy przyklejali na billboardzie najnowszą ofertę Reala, ścięli drzewo w połowie - mówi pani Maria. - Moim zdaniem takie zachowanie jest niedopuszczalne. Nie wolno niszczyć drzewa tylko dlatego, że zasłania kawałek ściany.

Kobieta poinformowała o zdarzeniu naszą redakcję, bo chce nagłośnić problem.

- To było bardzo ładne drzewo - mówi słupszczan­ka. - Rosło tam sobie spokojnie przez lata. Ale niestety, teraz może nie przetrwać. wydaje mi się, że osoby, które ścięły drzewo, powinny ponieść karę.

O sprawie powiadomiliśmy Zarząd Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Tam okazało się, że zniszczony został klon jesionolistny.

- Drzewo ma najprawdopodobniej ponad 10 lat, co znaczy, że podlega ono ochronie. Nie można go sobie ot tak wyciąć czy zniszczyć - mówi Krystyna Jankowiak, ogrodnik miejski w ZIM. - A ten klon został poważnie zniszczony. Musimy teraz je chronić, żeby nie umarło. Jest szansa, że będzie ono żyć, ale będzie już zdeformowane. Raczej nie odzyska prawidłowego pokroju, czyli wyglądu.

Zapowiada, że o sprawie poinformuje urzędników z ratuszowego z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Miesz­kaniowej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Słupsku. Tam dowiedzieliśmy się, że jego pracownicy pójdą na miejsce i ocenią skalę zniszczeń. W tej sprawie zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Ustalą też właściciela terenu, na którym rośnie drzewo. Jeśli okaże się, że należy do miasta, urzędnicy poinformują o zdarzeniu policję. Osobom, które zniszczyły klon jesionolistny, grozi wysoka kara finansowa.

O zdarzeniu poinformowaliśmy też przedstawicieli Reala. Tam również usłyszeliśmy zapewnienie, że spra­wa zostanie zbadana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza