Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów setki dzieci na lekcji u Moniki Pyrek. "Wysiłek fizyczny może być olbrzymią przyjemnością"

AK
– Dziś dzieciaki trzeba zachęcać, by były aktywne. To jest wręcz nasz obowiązek, a ja uważam, że najlepiej to zrobić pokazując im, że wysiłek fizyczny może być wielką przyjemnością i świetną zabawą – mówi Monika Pyrek. Na zaproszenie Fundacji Moniki Pyrek w Rybniku na Śląsku w kolejnej odsłonie program „KINDER Joy of moving Alternatywne lekcje WF” udział wzięło blisko trzystu uczniów.

Realizowana po raz kolejny akcja nadal ściąga tłumy dzieciaków, które z zachwytem zauważają, że można znakomicie wykorzystać nowe technologie przy sportowej aktywności. „KINDER Joy of moving Alternatywne lekcje WF” to zajęcia, w trakcie których uczniowie mają możliwość skorzystania z wielu sportowych aktywności na poszczególnych stacjach. Lekcja trwa dwie godziny, a uczniowie mogą ćwiczyć na wszystkich dostępnych urządzeniach. Uczniowie ćwiczą m.in. na ergometrach wioślarskich, trenażerach sportowych, refleksomierzach, specjalnych ściankach wspinaczkowych, czy symulatorach narciarskich i rowerowych. Program skierowany jest do uczniów szkół podstawowych z klas 4-8.

W Rybniku w zajęciach udział wzięli uczniowie ze szkoły nr 36. – Bardzo dziękuję fundacji za przyjęcie zaproszenia i przeprowadzenia tej niezwykłej lekcji w naszej szkole. Dla dzieciaków to wielka atrakcja, a dla nas nauczycieli ogrom insporacji – mówi Monika Szczepanik, nauczycielka wychowania fizycznego, która zgłosiła rybnicką szkołę do programu.

– Pierwszy raz widziałam takie maszyny i naprawdę robi to wielkie wrażenie. Najbardziej podobało mi się narciarstwo i wspinaczka – mówiła Wiktoria z klasy IV rybnickiej szkoły.

– Co mi się podobało? Wszystko! Pokonałam dziesięć stacji i wszystkie były super. Bardzo fajni było też instruktorzy – dodała jej koleżanka Zuzia.

Monika Pyrek, pomysłodawczyni akcji podkreślała, że w dzisiejszych czasach, gdy na dzieci czekają tysiące różnych atrakcji, trzeba walczyć, by chciały być aktywne fizycznie fizycznie.

– Nasz główny cel to zachęcenie dzieciaki do aktywności. Pokazujemy im, że ruch i zmęczenie po zajęciach daje nieprawdopodobną przyjemność. Po kolejnych edycjach naszej akcji wiem, że można zachęcić dzieciaki do uprawiania sportu, jeśli zrobi się w atrakcyjny i ciekawy sposób – mówi Monika Pyrek, ambasadorka KINDER Joy of moving. Akcja organizowana przez fundację byłej lekkoatletki jest częścią programu realizowanego przez Grupę Ferrero, mającego inspirować dzieci i młodzież do podejmowania fizycznej aktywności w celu wykształcenia u nich kultury ruchu.

W tym roku zajęcia organizowane przez byłą wicemistrzynię świata w skoku o tyczce odbędą się siedmiu miastach. Za nami już niezwykłe lekcje w Jastrzębiu-Zdroju i Rybniku, a kolejne zaplanowane są jeszcze w Krzeszowicach, Osielsku, Inowrocławiu, Szczecinie i Koszalinie. W Krzeszowicach, Inowrocławiu i Szczecinie lekcje odbędą się dwukrotnie. Partnerem tytularnym programu jest Ferrero, a zajęcia dofinansowane są z budżetu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Honorowy patronat nad programem objęły Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Polski Komitet Olimpijski, a partnerem motoryzacyjnym jest marka SsangYong.

Na stronie internetowej alternatywnelekcjewf.pl działa e-platforma, na której dostępne są bezpłatne materiały w formie ćwiczeń, gier czy zabaw ruchowych dla najmłodszych. To skarbnica wiedzy nie tylko dla dzieci i ich rodziców, ale także dla nauczycieli wychowania fizycznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Znów setki dzieci na lekcji u Moniki Pyrek. "Wysiłek fizyczny może być olbrzymią przyjemnością" - Gazeta Pomorska

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza