Włosi prezentowali swoje cyrkowe show w trakcie przerw w sygnalizacji świetlnej.
Skąd się tutaj wzięli? Okazuje się, że podróżują po Polsce razem z przyjaciółmi, którzy są Polakami.
- Jest nas pięcioro, nie licząc dwóch psów, których wszędzie zabieramy ze sobą. Widzieliśmy już Bydgoszcz, a także pomniejsze miejscowości, w których mieszkają rodzice naszych przyjaciół - mówi Nicolas, pochodzący z miejscowości Lecco we Włoszech.
Jego kolega Fabio pochodzi natomiast z miejscowości Bergamo we Włoszech. Obydwaj młodzieńcy żonglowali sobie do czasu aż przyjechała policja, która zabroniła im ulicznych sztuczek cyrkowych.
- Nie zrozumieliśmy za wiele, bo nie rozumiemy po polsku, ale tutaj chyba nie wolno nam tego robić - stwierdzili.
Młodzi przybyli do Słupska, aby zobaczyć morze Bałtyckie. W końcu obok nas leży Ustka i inne miejscowości nadmorskie. W pobliżu naszego miasta mieszkają także rodzice przyjaciół włoskich żonglerów. Chcieli także pokazać swoje umiejętności i podzielić się nimi z Polakami.
Jak zauważyli młodzi, reakcje na żonglerskie sztuczki są różne. Kogoś musiały jednak zdenerwować, skoro ni stąd ni zowąd pojawiła się policja.
Młodzi zamierzają w kolejną podróż wybrać się do Torunia, gdyż ich zdaniem jest to cudowne miejsce do prezentowania swoich sztuczek żonglerskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?