Pan Jakub, nasz czytelnik ze Sławna, bardzo często przyjeżdża do Słupska. Tu robi również zakupy, między innymi w sklepie Lidl przy al. 3 Maja.
Wyjeżdżając z dyskontu, chciałby móc skręcić w lewo, w ul. Sobieskiego. Niestety, znaki mu na to nie pozwalają.
- Ta droga jest dwujezdniowa. Jadąc jezdnią po prawej stronie, na rondzie można skręcić tylko w prawo lub pojechać prosto. Aby móc skręcić w lewo, trzeba jechać lewym pasem. Jednak nie można się tam dostać, wyjeżdżając z Lidla, bo między jezdniami jest linia ciągła - mówi pan Jakub.
Jego zdaniem kierowcom byłoby łatwiej, gdyby drogowcy zmienili tam oznakowanie i zamiast linii ciągłej, namalowali przerywaną.
Zobacz także: Ulica Wojska Polskiego już bez podwójnego oznakowania
- Widziałem, że wielu kierowców, którzy chcą skręcić na rondzie w lewo, przejeżdża przez linię ciągłą, bo przecież nie będzie jechać wiele metrów na kolejny przejazd - twierdzi czytelnik. - Może więc dobrze by było, gdyby drogowcy ułatwili przejazd na lewą jezdnię?
Tak się nie stanie, bo, jak dowodzi Michał Żuber, inżynier ruchu w Zarządzie Infrastruktury Miejskiej w Słupsku, nie pozwalają na to przepisy.
- Wyjazd z parkingu Lidla znajduje się bardzo blisko przejścia dla pieszych - mówi Michał Żuber. - Zgodnie z przepisami linia ciągła ma się rozpoczynać 20 metrów przed przejściem. Z wyjazdu do pasów jest maksimum 15 metrów.
Zobacz także: Mimo śniegu zasady jazdy na skrzyżowaniach i rondach są takie same
Dodaje, że przerywana linia w tym miejscu negatywnie wpłynęłaby na bezpieczeństwo zarówno innych kierowców, jak i pie-szych.
- A przecież zaledwie kilkanaście metrów za rondem jest przejazd, którym można dostać się na przeciwległe pasy ruchu i skręcić w ulicę Sobieskiego, aby pojechać dalej w kierunku ulicy Szczecińskiej - tłumaczy inżynier ruchu w ZIM.
Negatywnie o pomyśle czytelnika wypowiada się również policja.
- Rozmawialiśmy kiedyś o tym z przedstawicielami Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Stworzenie tam linii przerywanej nie jest prawnie możliwe. Poza tym wówczas na tym przejściu byłoby bardzo niebezpiecznie, szczególnie w sytuacjach, gdy jeden kierowca szybko wjeżdżałby na lewą jezdnię i zajeżdżałby drogę innym kierującym - mówi Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki. Jeśli policjanci zobaczą, że kierowca, przejeżdża przez linię ciągłą, mogą ukarać go mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?