Pasażerowie wracali w nocy do Miastka z domu letniskowego znajomego. Nikt nie chciał zapłacić, a „negocjacje” zakończyły się pobiciem. Na ławie oskarżonych zasiadł tylko Krzysztof M. z Miastka, choć agresywnych mężczyzn było jeszcze co najmniej pięciu. Mężczyzna przyznał się do winy. Nie było go w sądzie, ale wcześniej zeznał, że był pijany i nie wie dlaczego zaatakował. Nie zdradził nazwisk kolegów.
Do pobicia doszło w maju br. Mateusz W. został uderzony pięścią w twarz kilka razy. Stracił dwa przednie zęby. Sławomir Cz. był kopany i bity przez kilku mężczyzn. Taksówkarz Wojciech M. nie ucierpiał (w sądzie zeznawał jako świadek).
Napastnicy byli nagrywani telefonami przez poszkodowanych, ale mimo to nie udało się ich rozpoznać i zatrzymać, poza Krzysztofem M.
Mateusz W. chce od oskarżonego 30 tys. zł jako odszkodowania i zadośćuczynienia (tak powiedział w sądzie). Sławomira Cz. w sądzie nie było. Wcześniej wnioskował o 2,5 tys. zł odszkodowania za zniszczony telefon i o 5 tys. zł zadośćuczynienia. Ogłoszenie wyroku 20 listopada.
Obszerna relacja z procesu w papierowym Głosie Bytowa/Miastka (Głos Pomorza).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?