Do rodzin zastępczych trafiają dzieci zabrane od rodziców, którzy nie są w stanie, z różnych powodów, opiekować się pociechami. Państwo Ewa i Andrzej ze Słupska od dwóch miesięcy są rodziną zastępczą dla czwórki rodzeństwa w wieku 3-9 lat.
- Mamy czworo własnych dzieci, a zawsze chcieliśmy pomagać innym. Mamy ku temu warunki i dobre chęci - mówi pan Andrzej. - To odpowiedzialne zajęcie, dzieciom trzeba poświęcić dużo czasu i uwagi. Jednak satysfakcja jest niesamowita, gdy mówią "dziękuję", przyjdą się przytulić.
Małżeństwo ze Słupska, jedno z sześciu w mieście, które prowadzi rodzinny dom dziecka, musiało przejść kurs przygotowujący je do tej roli. Jest też monitorowane przez pracowników Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Słupsku i psychologa. Dzieci, które u nich przebywają są też pod opieką psychologa w szkole.
- I raz lub dwa razy w tygodniu spotykają się ze swoimi biologicznymi rodzicami - mówi pan Andrzej. - Bo przecież wkrótce do nich wrócą. W rodzinie zastępczej pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego dzieci teoretycznie mogą przebywać do czterech miesięcy, w wyjątkowych przypadkach ten okres może być przedłużony do 8 ośmiu miesięcy.
- Rodzinami zastępczymi mogą być małżeństwa, ale też osoby samotne. Taki przypadek mieliśmy już w Słupsku - mówi Krystyna Malec, dyrektor ORPZ w Słupsku. - Ważne, by były to osoby, które mają warunki do przyjęcia dzieci, nie są pozbawione władzy rodzicielskiej. nie mają przeciwwskazań zdrowotnych, nie były karane. W przypadku rodzin przynajmniej jedna osoba musi mieć stałe źródło dochodów, a druga poświęca się tylko dzieciom. No i muszą być gotowe w każdej chwili przyjąć do siebie dziecko.
Zawodowe rodziny zastępcze dostają wynagrodzenie za opiekę nad dziećmi. Rodzina zastępcza o charakterze pogotowia rodzinnego otrzymuje nie mniej niż 2.600 zł miesięcznie plus świadczenie na każde dziecko w wysokości ok. tysiąca złotych na pokrycie kosztów utrzymania. Ma też prawo do 30-dniowego urlopu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?