Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zróbcie nam w końcu wodociąg!

Konrad Remelski [email protected] tel. (059) 857 35 72
Na razie mieszkańcy Turska stosują się do zaleceń sanepidu i chodzą po wodę do spożycia do ustawionego w centrum wsi konterena. - Jak długo jednak tak można? - nie kryją wzburzenia Jadwiga Ratajczyk i Konstanty Palimąka. - To my na stare lata mamy mieć taką udrękę?
Na razie mieszkańcy Turska stosują się do zaleceń sanepidu i chodzą po wodę do spożycia do ustawionego w centrum wsi konterena. - Jak długo jednak tak można? - nie kryją wzburzenia Jadwiga Ratajczyk i Konstanty Palimąka. - To my na stare lata mamy mieć taką udrękę? Fot. Konrad Remelski
Wodę z trującymi azotanami pili mieszkańcy Turska. Sanepid zakazał używać jej do celów spożywczych. Ludzie muszą kilka razy dziennie nosić wiadra z kontenera ustawionego w centrum miejscowości.

W Tursku są dwa ujęcia wody, jedno Agencji Nieruchomości Rolnej i drugie w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Jakość wody w obydwu jest zła, dodatkowo w agencyjnej sanepid stwierdził przekroczenie zawartości azotanów.
- Woda ta zawiera teraz 64 miligramy azotanu na litr, a może być tylko 50. To nie jest jeszcze katastrofa, łącząca się z zagrożeniem dla zdrowia i życia wszystkich mieszkańców, ale sanepid woli dmuchać na zimne i dlatego zakazał używania jej do spożycia - informuje Dariusz Zagaja, dyrektor miasteckiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Mieszkańcy - 46 rodzin, czyli 118 osób - są zbulwersowani i przerażeni, że pili zanieczyszczoną wodę. Denerwują ich też problemy z dostępem do niej, zwłaszcza że mogą potrwać nawet kilka miesięcy.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Pomorza" i elektronicznym wydaniu e-paper.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza