W Tursku są dwa ujęcia wody, jedno Agencji Nieruchomości Rolnej i drugie w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym. Jakość wody w obydwu jest zła, dodatkowo w agencyjnej sanepid stwierdził przekroczenie zawartości azotanów.
- Woda ta zawiera teraz 64 miligramy azotanu na litr, a może być tylko 50. To nie jest jeszcze katastrofa, łącząca się z zagrożeniem dla zdrowia i życia wszystkich mieszkańców, ale sanepid woli dmuchać na zimne i dlatego zakazał używania jej do spożycia - informuje Dariusz Zagaja, dyrektor miasteckiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji.
Mieszkańcy - 46 rodzin, czyli 118 osób - są zbulwersowani i przerażeni, że pili zanieczyszczoną wodę. Denerwują ich też problemy z dostępem do niej, zwłaszcza że mogą potrwać nawet kilka miesięcy.
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu Pomorza" i elektronicznym wydaniu e-paper.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?