- Ludzie nie potrafią uszanować naszej rzeki - mówi Marian Ślęzak, prezes Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Łeby w Lęborku. - Razem z Lokalną Organizacją Turystyczną wystosowaliśmy apel do samorządowców w sprawie oczyszczenia rzeki. Tym bardziej, że LOT organizuje spływy kajakowe, a sterty śmieci oprócz tego, że zatruwają środowisko, wyglądają nieestetycznie.
Czyszczeniem wód wokół Lęborka zajmują się wędkarze skupieni w Polskim Związku Wędkarskim.
- Ostatnio wywieźliśmy z jeziora Lubowidzkiego dwie przyczepy śmieci - mówi Mariusz Szczepaniak, prezes koła PZW "Lębork- Miasto". - Po kilku dniach znowu wokół jeziora było pełno odpadów. W Łebie znajdujemy także worki pełne plastikowych butelek. To świadczy o tym, że ludzie z premedytacją wrzucają do niej śmieci. My ją sprzątamy, a niektórzy traktują ją jak rynsztok.
Żeby kogoś ukarać za zaśmiecanie rzeki, trzeba go złapać na gorącym uczynku. Przypomina to walkę z wiatrakami, ponieważ mieszkańcy wyrzucają śmieci głównie w nocy. Policji i straży miejskiej bardzo rzadko udaje się schwytać i ukarać sprawców.
- Za tego typu wykroczenie grozi kara grzywny do pięciuset złotych - mówi nadkomisarz Marek Kiedrowicz, naczelnik sekcji prewencji KPP w Lęborku. - Będziemy bezwzględnie karać tych, których przyłapiemy na zaśmiecaniu rzeki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?