Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zrujnowany zabytkowy pałac w podmiasteckiej Kamnicy (wideo, zdjęcia)

Andrzej Gurba
Zrujnowany zabytkowy pałac w podmiasteckiej Kamnicy
Zrujnowany zabytkowy pałac w podmiasteckiej Kamnicy Andrzej Gurba
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gdańsku szuka właściciela zrujnowanego zabytkowego pałacu w podmiasteckiej Kamnicy. A nasza czytelniczka bije na alarm: - Tam bawią się dzieci.
Zrujnowany zabytkowy pałac w Kamnicy

Zrujnowany zabytkowy pałac w Kamnicy

Zadzwoniła do nas pani Marta, turystyka z Gdańska, która w drodze do Bobięcina zatrzymała się na chwilę przy pałacu w Kamnicy.

- Z sentymentu, bo odwiedzałam go, kiedy jeszcze był w okresie świetności. Zamarłam, kiedy zobaczyłam, że w tej ruinie bawią się dzieci. Poprosiłam, aby wyszły. Posłuchały, ale dziwnie patrzyły się na mnie. Podejrzewam, że to stałe miejsce ich zabaw - opowiada zatrwożona turystka.

O zrujnowanym pałacu w Kamnicy pisaliśmy wielokrotnie. Sprawa spadkowa i biurokratyczne procedury uniemożliwiają tak zburzenie ruiny, jak i jej zabezpieczenie. Jak wcześniej informowaliśmy minister kultury nie zgodził na wykreślenie obiektu z rejestru zabytków, mimo takich wniosków z uwagi ma fatalny stan obiektu, który zagraża zdrowiu i życiu ludzkiemu. Według ministra stan pałacu nie jest na tyle zły, aby nie można było go odrestaurować.

Po decyzji ministra powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Bytowie wystąpił w końcu ubiegłego roku do wojewody pomorskiego o pieniądze na wykonanie stałego ogrodzenia pałacu, aby uniemożliwić postronnym osobom wchodzenie do ruiny.

Inspekcja budowlana pieniędzy jednak nie dostanie, póki nie zostanie ustalony właściciel obiektu.

- Obiekt jest prywatny. Nie możemy wydawać publicznych pieniędzy na jego zabezpieczenie, czy ogrodzenie, nie wiedząc do kogo zgłosić się później z roszczeniami - mówi Grzegorz Stosik, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego w Gdańsku. - Niestety, ciągle nie jest zakończona sprawa spadkowa. Jest ustanowiony kurator majątku krakowskiej firmy, która była ostatnim właścicielem obiektu, ale nie odpowiada na nasze pisma.

Chcemy doprowadzić do przejęcia pałacu przez Skarb Państwa, bo wtedy my i inne instytucje państwowe będziemy mieli większe pole manewru. Nie wiem jednak, jak długo to jeszcze potrwa. Przyznaje, że "grodzenie" pałacu taśmami i ustawianie tablic ostrzegawczych, nic nie daje, bo są one niszczone w ciągu kilku dni.

Obiekt jest dewastowany przez złomiarzy i osoby, które wybierają z pałacu materiał budowlany. Wchodzenie do obiektu grozi śmiercią. Pozostałości sufitów trzymają się na słowo honoru. Podłogi są dziurawe. Ze ścian wystają pręty. W kilku miejscach naruszona jest konstrukcja obiektu.

Pałac został zbudowany w 1925 roku przez Jakoba Hasslachera, który praktycznie był właścicielem Kamnicy. Oszczędzili go Niemcy i Rosjanie w czasie wojennych działań. Jeszcze wiele lat po wojnie pałac miał się dobrze, podobnie jak i boiska i korty tenisowe, które przy nim wybudowano.

Przez wiele lat siedzibę miał w nim PGR. Później obiekt przejęły zakłady obuwnicze w Bydgoszczy, które urządziły tu obiekt szkoleniowo-wypoczynkowy. W 1989 roku pałac kupiła krakowska spółka Litpol. Na pałacu ustanowiono milionowe hipoteki. I zaczął się jego upadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza