- Były typowania potencjalnych sprawców - tłumaczy Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Sprawców do tej pory nie zatrzymano. Z ustaleń policji wynika, że złodzieje po sforsowaniu ogrodzenia zakładu, wyłamali okno w łazience, a następnie sforsowali drzwi prowadzące do pomieszczeń biurowych.
Na piętrze zabrali się za sejf, który rozcięli przy pomocy piły elektrycznej.
W tym czasie na hali w zakładzie pracowała nocna zmiana. Załoga twierdzi, że nic nie słyszała i nikogo obcego nie widziała. Złodzieje mieli ułatwione włamanie, bo w zakładzie nie ma systemu monitoringu, alarmu, ani nawet stróża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?