Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUS: Część Polaków nie dostanie emerytury

Martyna Chmielewska AIP
Osoby, które zbyt krótko płaciły składki na ubezpieczenia społeczne, nie dostaną żadnej emerytury
Osoby, które zbyt krótko płaciły składki na ubezpieczenia społeczne, nie dostaną żadnej emerytury Sławomir Mielnik
Osoby, które zbyt krótko płaciły składki na ubezpieczenia społeczne, nie dostaną żadnej emerytury. Ale będą za to miały możliwość wypłaty pieniędzy do ręki. To nowe rozwiązanie proponowane przez ZUS, którym zajmie się rząd.

Premier Beata Szydło na początku tego roku zapowiedziała naprawę systemu emerytalnego. Wyznaczyła Zakład Ubezpieczeń Społecznych do przygotowania planu naprawczego. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS, poinformował Agencję Informacyjną Polska Press, że instytucja od czerwca przeprowadziła w całym kraju 27 debat i wydała rekomendację.- Podczas debat pracodawcy, eksperci, związki zawodowe, dyskutowali o pomysłach, które można byłoby wdrożyć do systemu ubezpieczeń społecznych, by poprawić jego funkcjonowanie - wyjaśnił.

Z rekomendacji dla rządu wynika, że w najgorszej sytuacji są osoby, które pracują sporadycznie na etacie np. przez 10 lat albo na umowach o dzieło, od których nie odprowadza się składek emerytalnych. Osoby te miałyby być pozbawione emerytury z ZUS-u. Prawo do emerytury mieliby tylko Polacy, którzy udowodnią przynajmniej (15 lat) kobiety lub (20 lat) mężczyźni płacenia tzw. okresów składkowych.

Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press powiedział, że prawo do emerytury powinno przysługiwać po udowodnieniu okresów składkowych, nawet dłuższych niż zaproponował ZUS, czyli 15 lat dla kobiet i 20 lat dla mężczyzn.

Na pytanie AIP czy zamiast stażu uprawniającego do emerytury (15 lat u kobiet i 20 lat u mężczyzn) lepiej byłoby, aby prawo do emerytury przysługiwało przykładowo po pięciu latach opłacania składek, Jeremi Mordasewicz powiedział, że nie zgadza się na taką opcję.

- Jeśli np. kobieta pracowała przez 5 lat i zarabiała 2000 zł brutto, odprowadzała co miesiąc 500 zł składki, czyli przez 5 lat zgromadziła ok. 30 tys. zł. Jeśli przejdzie na emeryturę w wieku 60 lat, to będzie ją pobierała przez ok. 22 lata. Jej comiesięczne świadczenie przekroczy zaledwie 100 zł – powiedział.

Z kolei ekonomista Marek Żurek w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press powiedział, że nie popiera nowego pomysłu ZUS-u, gdzie osoby, które zbyt krótko płaciły składki na ubezpieczenia społeczne nie będą miały emerytury. Jego zdaniem mija się to z wizją nowoczesnego państwa, które powinno dbać o każdego obywatela.

CZYTAJ TAKŻE:
OD MARCA NAJNIŻSZA EMERYTURA WYNIESIE 1000 ZŁ

- Uważam, że osoby, które krótko bądź w ogóle nie pracowały, powinny mieć zagwarantowaną minimalną tzw. „głodową” emeryturę w wysokości np. 100-200 zł - tłumaczył. Wyjaśnił, że wobec zaistniałej sytuacji, w której rząd planuje wprowadzić reformę, powinien zostać stworzony całościowy projekt, który uwzględniałby pomoc społeczną wobec osób, które nie otrzymają emerytury. - Żyjemy w cywilizowanym świecie, nie możemy pozwolić na to, aby ci ludzie musieli żebrać, żeby przeżyć - ocenił.

Według pomysłów ZUS-u osoby z niewielkim stażem pracy, które odłożyły niewiele składek emerytalnych, otrzymają niską emeryturę. Instytucja tłumaczy, że w związku z tym koszty przelewów będą często przekraczać wysokość samego świadczenia i jest to marnotrawienie pieniędzy.

Z najnowszych danych ZUS-u wynika, że aż 80 tys. Polaków otrzymuje emeryturę niższą od minimalnej tj. mniej niż 882 zł brutto. A wszystko dlatego, że nie spełniają ustawowych wymogów. Są osoby, które otrzymują nawet po 5 czy 6 zł. Co więcej najniższa emerytura nie przekracza 45 groszy.

Według ZUS-u Polacy nie stracą na nowej reformie. Ci, którzy nie otrzymają miesięcznej emerytury, otrzymają jednorazowy zwrot wszystkich wpłaconych składek. Jeremi Mordasewicz popiera pomysł jednorazowej wypłaty wszystkich zgromadzonych składek, w przypadkach, kiedy ten kapitał jest niewielki.

- Jeśli ktoś zarabia średnią krajową przez 10 lat, to zwrot może dotyczyć około 100 tys. zł i od tego trzeba będzie odprowadzić podatek dochodowy. Generalnie emerytura powinna być wypłacana dożywotnio, ale nie zawsze jest to racjonalne - powiedział.

Szansą na emeryturę dla osób pracujących na umowę o dzieło byłoby wprowadzenie przez PiS jednolitego podatku polegającego na połączeniu składek NFZ, ZUS i PIT od każdego rodzaju pracy. Osoby te miałyby wówczas możliwość udowodnienia odpowiedniego okresu składkowego, dzięki czemu nabyłyby prawo do emerytury.To rozwiązanie nie rozwiązuje problemu osób pracujących na umowach cywilnoprawnych. Pomogłoby jedynie osobom dopiero zaczynającym pracę.

ZOBACZ RÓWNIEŻ:
ZA WYŻSZE EMERYTURY ZAPŁACĄ PODATNICY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: ZUS: Część Polaków nie dostanie emerytury - Strefa Biznesu

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza