- Wierzę w to, że w życiu nic nie dzieje się przez przypadek. Wierzę, że tak samo było w momencie, w którym poznałam Zuzię i jej rodzinę. Chciałabym opowiedzieć Ci moją historię i przekonać, że warto pomóc temu małemu serduszku. Mam nadzieję, że mój apel pomoże tej kilkumiesięcznej dziewczynce wygrać tę walkę — pisze na stronie siepomaga.pl Pani Ewa, która jest pielęgniarką na oddziale Neonatologii Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.
- To tam poznałam wspaniałą malutką pacjentkę Zuzię. Maleństwo, które od samego początku swojej życiowej drogi dostało okrutną diagnozę… Rozdzielona z mamusią po pilnym cesarskim cięciu (mama Zuzi zakażona koronawirusem trafiła do szpitala w Szczecinie). Zuzia walczyła o życie na naszym oddziale bez rodziców. Taka malutka i bezbronna. Z wieloma diagnozami, które będę dawały o sobie znać, przez długie lata. Ubytek przegrody międzykomorowej, dekstropozycja aorty, skrajna hipoplazja tętnic płucnych z naczyniami krążenia obocznego, ciasne zwężenie podzastawkowe drogi wypływu z prawej komory. Zdaję sobie sprawę, że te wszystkie nazwy brzmią tajemniczo i budzą ogromny niepokój. A to wszystko skrywa się w tak małej istocie… Po nieprawidłowościach z serduszkiem Zuzia została przetransportowana na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Noworodka i Wcześniaka. Mnie, jako pielęgniarce pękło serce. Co muszą czuć rodzice, młodzi rodzice, którzy właśnie przywitali swoje pierwsze dziecko. Sama dobrze wiem, jak to jest martwić się o cud, który nosiło się pod sercem, na którego narodziny się czekało i wierzyło, że wszystko będzie dobrze.
- Koszty leczenia są spore, jednak wiem, że wspólnymi siłami możemy zdziałać cuda. Każda złotówka to droga bliżej celu. Każda złotówka jest na wagę złota. Każda wpłata to kolejny krok Zuzi po zdrowe serduszko. Dlatego błagam każdego z was o pomoc — apeluje.
Na razie na stronie www.siepomaga.pl/zuzienka można wesprzeć zbiórkę — wsparło go na razie ponad 600 osób, udało się zebrać ponad 16 tysięcy, to niestety mało. Mama Zuzi czeka na kosztorys operacji. - Mamy wielką nadzieję, że wszystko się uda i córeczka będzie miała szansę na normalne życie — mówi. Na razie dziewczynka jest w domu z mamą. Obie czekają na dobre wieści.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?