Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowcy Solidarności przed słupskim sklepem Castoramy protestowali w obronie zwolnionych kolegów

Zbigniew Marecki
- Żądamy natychmiastowego przywrócenia do pracy członków Komisji Zakładowej oraz wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec osób, które dopuściły się bezprawnych działań antyzwiązkowych - podkreślali związkowcy Solidarności, którzy protestowali w poniedziałek pod sklepem sieci Castorama w Słupsku. Podobne protesty odbyły się całej Polsce.

Protesty były odpowiedzią na decyzję Zarządu sieci Castorama Polska, który zwolnił 9 członków Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” za wpisy na portalach społecznościowych informujące o łamaniu przepisów BHP, warunków pracy w sklepach oraz zasad wykorzystywania funduszu socjalnego w tej firmie.

- Żądamy natychmiastowego przywrócenia do pracy członków Komisji Zakładowej oraz wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych wobec osób, które dopuściły się bezprawnych działań antyzwiązkowych - podkreślali protestujący związkowcy. Przed słupską Castoramą o godz. 11 pojawiło się ich kilkunastu na czele ze Stanisławem Szukałą, przewodniczącym Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" w Słupsku. Reprezentowali kilkanaście komisji zakładowych Solidarności z miasta i regionu. W niepełna godzinę rozdali i umieścili za wycieraczkami samochodów blisko 2400 ulotek informujących o przyczynach protestu. Klienci Castoramy spokojnie reagowali na protest związkowców. Chętnie brali ulotki, a często także wspierająco wypowiadali się w rozmowie z dziennikarzami słupskich mediów. Protestowi przyglądali się policjanci, a przedstawiciele kierownictwa słupskiej Castoramy prosili tylko, aby związkowcy nie blokowali wejścia klientom do sklepu i najlepiej koncentrowali się na granicy parkingu Castoramy.

Największy protesty odbył się przed sklepem Castoramy przy ul. Popularnej w Warszawie, gdzie pojawiło się blisko tysiąc związkowców Solidarności. Wśród nich był Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność” .

– To bulwersujące, że angielska firma postąpiła w ten sposób w stosunku do działaczy związkowych w naszym kraju. Zamiast dialogu nastąpiło rozwiązanie w trybie art. 52. Jest to naprawdę nie do przyjęcia. […] „Solidarność” nie zostawi tych działaczy, gdyż oni starali się o poprawę warunków pracy w tej firmie. Będziemy protestować do skutku. Żądamy natychmiastowego przywrócenia zwolnionych działaczy związkowych do pracy – mówił Bujara.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza