Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Związkowi energetycy walczą o odtworzenie oddziału Energi Operatora

Zbigniew Marecki
Archiwum/zdjęcie ilustracyjne
Zlikwidowano go 1 stycznia 2013 roku, choć związkowcy mocno protestowali. Teraz jego pracownicy podlegają oddziałowi koszalińskiemu, ale cały czas walczą o powrót do przeszłości. Niedawno wtej sprawie spotkali się z Krzysztofem Tchórzewskim, ministrem energii.

O tym, że słupski oddział Energi-Operatora, czyli dystrybucyjna część Grupy Energa, która działa na terenie dawnego województwa słupskiego, była kiedyś potęgą i silnym ośrodkiem energetycznym na Pomorzu Środkowym, świadczy m.in. nadal dobrze utrzymany kompleks energetyczny przy ul. Przemysłowej. – Od czasu, gdy całe nasze kierownictwo mieści się w Koszalinie, to właściwie mamy do czynienia z wydmuszką – mówią energetyczni związkowcy, którzy, choć reprezentują różne związki zawodowe, to działają wspólnie i łączy ich jeden cel: dążenie do odtworzenia oddziału, który funkcjonował w Słupsku przez 2013 rokiem.

Wzmocnili Koszalin, osłabili Słupsk i okolice

Gdy w 2012 roku ówczesny zarząd Grupy Energa zlikwidował słupski oddział Energi-Operatora, to doszło do wzmocnienia Koszalina, który przejął pracowników, podatki, a nawet samochody, bo szybko zostały przerejestrowane do tego miasta. Na tym się jednak nie skończyło, bo od 2017 roku w Grupie Energa rozpoczęto kolejną restrukturyzację. Jej rezultatem było przejęcie w listopadzie 2018 roku Spółek Prac na Sieci (SPnS) przez funkcjonujące w grupie oddziały Energi-Operatora, bez uprzedniego odtworzenia zlikwidowanych w 2013 roku oddziałów w Słupsku i Elblągu. W rezultacie pracowników słupskiego SPnS – ponad 300 osób - przejął koszaliński oddział Energi-Operatora. W ten sposób dzięki jednemu ruchowi zlikwidowano ostatniego znaczącego pracodawcę w branży energetycznej w regionie słupskim.

Ludzie PO co jakiś czas likwidowali firmy energetyczne w regionie

Jak się dowiedzieliśmy, obecnie średnia wieku w wykonawstwie, czyli spółkach SPnS, przekracza 55 lat. Związkowcy nie ukrywają, że niekorzystne zmiany w słupskiej energetyce zaczęły się, gdy władzę w kraju przejęła Platforma Obywatelska, bo to za jej czasów w Słupsku zlikwidowano takie firmy jak Enwod (energetyka wodna), Entrans (energetyczny transport) czy słupski oddział Energi Operatora. - Zresztą osłabienie dotyczy nie tylko Słupska, ale także całego regionu, czyli także mniejszych miejscowości, gdzie zlikwidowano (np. w Ustce i Sławnie) działające tam przez wiele lat punkty energetyczne, które sprawnie reagowały w przypadku problemów z sieciami energetycznymi. Poza tym pod Sopot podlega obecnie słupska grupa wykonawcza Energi Operator Oświetlenie - wyliczają związkowcy.

Spotkali się z ministrem Tchórzewskim

Związkowcy liczyli, że w walkę o zachowanie spółki Energa Operator Eksploatacja Słupsk włączą się słupscy działacze Prawa i Sprawiedliwości, ale na ich pisma w tej sprawie, które kierowali do rożnych działaczy PiS i PO w mieście i regionie, nie dostali żadnej odpowiedzi. - Długo zabiegaliśmy o bezpośrednie spotkanie w tej sprawie z Krzysztofem Tchórzewskim, ministrem energii, ale udało się to nam dopiero niedawno dzięki wsparciu słupskiej radnej Anny Mrowińskiej, były kandydatki PiS na prezydenta miasta. W trakcie rozmowy okazało się, że minister rozumie nasze dążenia, ale jego zdaniem zmiany będą możliwe po wymianie kierownictwa Grupy Energa, które jest skłócone i powoduje osłabienie grupy – mówi Rafał Splettstoehser, przewodniczący KP NSZZ „Solidarność” przy Energa-Operator Oddział w Koszalinie z siedzibą w Słupsku.

Przewodniczący WRDS widzi niebezpieczeństwo

Sprawa odtworzenia słupskiego oddziału Energi-Operatora od dłuższego już czasu omawiana jest także na forum Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. Jej uczestnicy zdają sobie sprawę, że jest to bardzo ważna sprawa dla regionu słupskiego. W oficjalnym piśmie wspomniał o tym m.in. Zbigniew Canowiecki, przewodniczący WRDS, który w informacji z 31 stycznia 2019 roku napisał, że „Proponowane zmiany w obszarze terytorialnym Słupska doprowadzą do likwidacji potencjału gospodarczego tego regionu, dodając podstawę do spowolnienia rozwoju wskazanego regionu i powodując znaczące ograniczenie równomiernego rozwoju województwa pomorskiego”. W swoim piśmie nie ukrywał także, że jego niepokój wzbudza ignorowanie przez zarząd Energa SA oczekiwań partnera społecznego. Liczy, że w końcu dojdzie do poważnej rozmowy z partnerami.

Prezydentka porozmawia z energetykami

Czy związkowcy mogą liczyć na wsparcie władz Słupska w swoich zabiegach? Gdy pytaliśmy o to prezydenta Roberta Biedronia, odsyłał nas do polityków Prawa i Sprawiedliwości, bo to oni teraz określają reguły gry społeczno-gospodarczej. Krystyna Danilecka-Wojewódzka, obecna prezydentka Słupska, unika jednoznacznych deklaracji, ale w rozmowie z „Głosem”powiedziała, że skontaktuje się ze związkowcami, choć uważa, że sami są sobie częściowo winni, bo nic nie zrobili w czasie, gdy wywalczyli sobie 10-letni program osłonowy.

Poseł Müller ma nadzieję na zmiany

Sporo zmieniło się także po stronie PiS, bo po śmierci posłanki Jolanty Szczypińskiej jej miejsce w regionie zajął Piotr Müller, na co dzień wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, który – jak widać – angażuje się we wzmacnianie Akademii Pomorskiej w Słupsku. Czy zaangażuje się także we wsparcie dla energetyków i ich postulatów? - Ze związkowcami z Grupy Energa rozmawiałem już kilka razy. Nie ukrywam, że zależy mi na spółce i odtworzeniu słupskiego oddziału Energi-Operatora. Rozmawiałem na ten temat z zarządem Grupy Energa i kierownictwem Ministerstwa Energii. Wiem, że jakieś decyzje dotyczące zmian mają zapaść, choć nie wiem, w jakim kierunku. W ostatecznym rachunku chodzi bowiem o to, aby zmiany strukturalne nie spowodowały zmian cen energii - mówi poseł Müller.

Energa Operator przygotowuje odpowiedź

Z pytaniem o odtworzenie słupskiego oddziału Energi-Operatora zwróciliśmy się także w środę rano do Grupy Energa. Jak się dowiedzieliśmy, trafiło do biura prasowego Energi-Operatora . - Przygotowujemy odpowiedż. To wymaga trochę czasu. Prosimy o cierpliwość - powiedział nam w środę Grzegorz Baran, rzecznik prasowy Enegi-Operatora. Jak odpowiedź uzyskamy, zamieścimy ją na naszych łamach.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza