Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwierzęta brudzą, a koszy nie ma. Mieszkańcy chcą pojemników na psie odchody

Fot. Kamil Nagórek
Psy brudzące na chodnikach to duży problem dla mieszkańców słupskich ulic Solskiego i Wyspiańskiego.
Psy brudzące na chodnikach to duży problem dla mieszkańców słupskich ulic Solskiego i Wyspiańskiego. Fot. Kamil Nagórek
Ludzie opamiętajcie się! Zacznijcie sprzątać po swoich pupilach. Po słupskich ulicach wszyscy muszą chodzić slalomem, bo można wdepnąć tam w psią kupę.

Kilka dni temu opisywaliśmy na naszych łamach słupskie ulice Solskiego i Wyspiańskiego. Zarówno mieszkańcy, jak i osoby pracujące twierdzili, że obie są bardzo zabrudzone.

Według mieszkańców, słupszczanie z pobliskich ulic upodobali sobie ich okolicę.

- To naprawdę mogłyby być reprezentacyjne miejsca w mieście - mówi pani Magdalena (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkanka ulicy Solskiego. - Mamy pięknie zdobione kamienie oraz brukowaną jezdnię. Gdyby je odnowić, byłoby tu pięknie. Największym problemem są jednak właściciele, którzy wyprowadzają tu swoje psy. Zarówno mieszkańcy ulicy Reymonta, jak i Wolności, chodzą tędy ze swoimi czworonogami, które załatwiają się na środku chodnika. Większość nie sprząta po zwierzętach.

Takiego samego zdania są pracownicy obu ulic. - Często dochodzi do niezręcznych sytuacji, kiedy jeden z klientów wdepnie w kupę i pobrudzi na przykład dywan w firmie - twierdzi Barbara Mąkosa, właścicielka firmy Geo Service. - Ludzie się czerwienią, a wiem przecież, że to nie ich wina. Sama nie raz wdepnęłam w psie odchody w drodze do pracy.

Mieszkańcy twierdzą, że problem rozwiązały by pojemniki na psie odchody.
- Wystarczy tylko spojrzeć na ulicę Wojska Polskiego. Od kiedy postawiono tam żółte pojemniki, stała się czyściejsza - dodaje pani Magdalena.

Osoby, które wyprowadzają swoje czworonogi na ulice twierdzą, że nie mają jak osprzątać nieczystości.

- Nie robię przecież tego specjalnie - mówi pani Barbara, właścicielka kundelka. - Ale najbliższy wychodek dla psów znajduje się w parku przy dworcu PKS. Nie wyobrażam sobie chodzić tam kilka razy dziennie. Specjalne kosze znajdują się kilka ulic dalej. A do zwykłych śmietników kup wrzucać nie wolno.

O problemie powiadomiliśmy pracowników słupskiego Zarządu Dróg Miejskich.
- Mamy pewną sumę pieniędzy przeznaczoną na zakup nowych pojemników na psie odchody, dlatego dobrze, że mieszkańcy zgłaszają, że tam ich brakuje - mówi jedna z pracownic ZDM-u.

- Problem jednak w tym, że przy ulicach Solskiego i Wyspiańskiego mamy problem z ich zamontowaniem ze względu na twardą nawierzchnię. Takie pojemniki stawiane są na ogół w zieleńcach. Nie możemy ich postawić na środku chodnika.

Postaramy się jednak pomóc mieszkańcom i jeszcze raz sprawdzimy, gdzie można by je postawić. Ich zainstalowanie będzie jednak możliwe w maju lub czerwcu. Wtedy wykonujemy tego typu prace.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza