(fot. Fot. policja)
Dwaj mężczyźni, którzy napadli chłopaka to 21-letni Krzysztof C. i 39-letni Wojciech P. Obaj mają zasądzone wyroki za serię kradzieży i włamań, które dokonywali w ubiegłym roku w okolicach Dębnicy Kaszubskiej.
W listopadzie obaj opuścili areszt tymczasowy i od tego czasu, jak podejrzewa policja, dokonali już pięciu przestępstw. Wczorajszy rozbój jest kolejny.
W Mianowicach koło Słupska napadli na 16-letniego ucznia. - Chcieli mu wyrwać plecak, ale chłopak stawiał opór, więc jeden z napastników zaczął dźgać go nożem - mówi Wojciech Bugiel, rzecznik słupskiej policji. Chłopiec został zraniony w szyję, czoło i plecy, na których ma ranę długości 35 cm. Choć został poważnie ranny jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci ścigali dwójkę napastników przez kilka kilometrów polami i lasami z Mianowic w kierunku Domaradza i Zagórzycy. Dwaj napastnicy wpadli tam w zastawioną przez policjantów zasadzkę.
Wojciech P., jeden z napastników, ma już 15 postawionych zarzutów. Powinien odsiadywać karę trzech lat i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności, ale sąd wypuścił go z aresztu. Dlaczego? Więcej o sprawie czytaj w sobotnim papierowym wydaniu Głosu (19 lutego).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
