Zwolnienie z opłat za śmieci i wodę dla rodzin, które przyjęły Ukraińców? Urząd: to możliwe

Mieszkańcy Bytowa robią co mogą, aby pomóc uchodźcom z Ukrainy. W tej chwili w bytowskim urzędzie miasta zarejestrowało się 390 osób. To oficjalna lista, ale realnie w mieście może być około 450-500 uchodźców. Większość przebywa w prywatnych domach i mieszkaniach. Około 40 osób jest w hotelu w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji.

- Hotel na MOSiR to miejsce tymczasowe - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Cały czas jest tam rotacja. Przygotowujemy kolejne lokalizacje. Do końca miesiąca do potrzeb uchodźców powinny być gotowe dwie świetlice wiejskie w Grzmiącej i Gostkowie. To nowoczesne obiekty z dobrze wyposażoną kuchnią. Brakuje łazienek, właśnie przygotowujemy i montujemy prysznice.

Mieszkańcy miasta pytają, czy samorząd może w jakiś sposób wesprzeć rodziny, które pod swój dach wzięły osoby uciekające przed wojną.

- Chodzi choćby o zwolnienie z opłat za śmieci, czy wodę - mówi pani Katarzyna (nazwisko do wiadomości redakcji). - Przyjęłam do siebie cztery osoby, czeka nas bardzo trudny czas, takie zwolnienie byłoby sporą pomocą.
Co na to bytowski urząd miejski?

- W tej chwili nie mamy takiej możliwości prawnej - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - W uchwale Rady Miejskiej nie ma takiego zapisu, aby dokonać takiego zwolnienia "w przyszłość".
Wyjaśniamy: każda gmina ma różnoraki sposób naliczania opłaty za wywóz odpadów. W Bytowie stawka naliczana jest od metra sześciennego zużytej wody w poprzednim roku. - To system "historycznego" naliczania. Dopiero w przyszłym roku będzie wiadomo, ile dana rodzina zapłaci za śmieci i o ile w sumie wzrosło zużycie wody.

Burmistrz podkreśla, że aby zwolnić z opłat trzeba obrać skuteczny system weryfikacji. Mówiąc wprost, jeśli dana rodzina przyjęła uchodźców z Ukrainy wzrost zużycia wody będzie widoczny w przyszłym roku, a do tego jeśli dane osoby zgłosiły swój popyt w urzędzie będzie możliwość złożenia wniosku o obniżenie opłat. - Będziemy do tego podchodzić indywidualnie - mówi burmistrz.

Natomiast radny miejski Leszek Szymczak zwrócił się z prośbą o zwolnienie Ukraińców z opłat za wejście na bytowski kompleks rekreacyjny Nimfa.

- Zwracam się z wnioskiem o wprowadzenie bezpłatnego korzystania z usług kompleksu basenowego Nimfa w Bytowie dla dzieci i młodzieży wraz z ich opiekunami, którzy uciekli przed wojną w Ukrainie i znaleźli schronienie u nas - apeluje radny Szymczak. - Nie wyobrażam sobie, aby spółka należąca do gminy Bytów pobierała od uchodźców opłaty. Dzieciom po przebytej traumie należy się szczególna opieka i troska. Korzystanie z basenu musi być dla nich dostępne, bo wraz z opiekunami pozostają w niezwykle trudnej sytuacji życiowej.

Okazuje się, że nie jest to takie proste.

- Obecnie tego typu wsparcie jest niemożliwe, ze względu na trudność przy identyfikowaniu osób ze statusem uchodźcy - mówi Ryszard Sylka, burmistrz Bytowa. - Rozważam możliwość organizowania dodatkowych zajęć w tym wykorzystanie bazy zarządzanej przez spółkę dla dzieci i młodzieży, prowadzonych przez osoby z właściwymi kwalifikacjami.

Burmistrz dodaje, że wprowadzenie bezpłatnego korzystania z basenu wymagałoby również zabezpieczenia dodatkowych środków w budżecie.