Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zwycięstwo Gryfa Słupsk i porażka Bytovii na koniec sezonu w IV lidze w grupie mistrzowskiej

Jarosław Stencel
Jarosław Stencel
Gryf Słupsk pokonał Lechię II Gdańsk 5:4 (4:0)
Gryf Słupsk pokonał Lechię II Gdańsk 5:4 (4:0) Fot. Krzysztof Piotrkowski
Zakończyła się rywalizacja w grupie mistrzowskiej IV ligi. Gryf zdobył trzy punkty, a Bytovia uległa swemu rywalowi. W grupie spadkowej zwycięstwo odniosły Anioły, a porażki doznał zespół Pogoni.

Ligę wygrał zespół Gedanii - 73 punkty. Gryf Słupsk zajął 6. miejsce z 45 punktami, a Bytovia 9. lokatę z 42. punktami.

Gryf Słupsk - Lechia II Gdańsk 5:4 (4:0)
Bramki: 1:0 Oskar Zieliński (18), 2:0 Oskar Zieliński (28), 3:0 Oskar Zieliński (33), 4:0 Fabian Słowiński (36), 4:1 Michał Sadowski (67-karny), 5:1 Fabian Słowiński (79), 5:2 Oskar Klessa (85), 5:3 Bartosz Borkowski (89), 5:4 Robert Wójcik (90)
Gryf: Bielańczuk - K.Gołojuch (59 Parzych), D.Więckowski, Kozakowski, T.Prusaczyk, M.Majcher, Szymon Mytych (46 Gregorek), Jendruch, Dąbrowski, Zieliński (46 Piekarski), Słowiński.

Lechia II: Arczyński - Klessa, Tuleja (46 Zaręba), Sadło (46 Sadowski), M.Kaczorowski, Niewiadomski (46 Mielnik), Sumiński, Cieślicki (46 R.Wójcik), Sołkiewicz (46 Charyton), Śmiglewski, B.Borkowski.

W 3. minucie z prawego boku pola karnego strzelał Oskar Zieliński, ale dobrze zachował się bramkarz gości. Chwilę potem jednak popełnił błąd. Piłkę przejął Patryk Dąbrowski, ale niestety na linii w bramce stał obrońca Lechii II i wybił piłkę. Obok bramki z 16 metrów znów strzelał Dąbrowski. Z kąta atakował Marcjan Majcher, ale Ignacy Arczyński nie dał się zaskoczyć. W 11. minucie po podaniu Dąbrowskiego przed bramką znalazł się Dawid Więckowski, ale uderzył tuż nad poprzeczką. W 18. minucie po błędzie bramkarza przejął piłkę Zieliński. Wpadł w pole karne i uderzył celnie w długi róg tuż przy słupku. W 25. minucie po podaniu Tomasza Prusaczyka po strzale głową Fabiana Słowińskiego piłka trafiła w poprzeczkę. Po kolejnej akcji po podaniu Szymona Mytycha nie trafił do siatki Słowiński. Po wymianie podań w polu karnym piłka trafiła znów do Zielińskiego, który będąc na 10 metrze przed bramką nie pomylił się. W 33. minucie podanie prostopadłe do Zielińskiego, który wpadł w pole karne, minął golkipera gości i trafił na 3:0. Tuż obok okienka bramki strzelał Jakub Cieślicki. Po akcji Zielińskiego piłkę przejął Mytych podając następnie do Słowińskiego, który wpadł w pole karne i uderzył celnie w krótki róg na 4:0. Słowiński po kontrze podał do Dąbrowskiego, ale uderzenie poszybowało nad poprzeczką. Tuż przed końcem pierwszej połowy okazję miał Mytych, ale uderzył zbyt słabo.

Bliski uzyskania gola tuż po przerwie był Robert Wójcik. Tomasz Piekarski uderzył tuz obok bramki. Po błędzie przy wyprowadzeniu piłki przez Macieja Kaczorowskiego przejął ją w polu karnym Piekarski, ale uderzył w bramkarza. Maciej Gregorek z 10 metrów uderzył nad poprzeczką. Amadeusz Mielnik trafił w boczną siatkę. Dobrze zachował się Filip Bielańczuk broniąc strzał Ryszarda Sumińskiego. W 67. minucie pierwszego gola w tym meczu po rzucie karnym uzyskali goście. Dąbrowski z lewej strony podał do Słowińskiego, który ograł obrońcę i uderzył w długi róg na 5:1. Ładnie wybronił Bielańczuk po kąśliwym strzale z dystansu Olivera Zaręby. Po stałym fragmencie z pierwszej piłki do siatki trafił Oskar Klessa. Po indywidualnej akcji kolejnego gola zdobył Bartosz Borkowski spokojnym strzałem po ziemi mijając bramkarza. Dąbrowski miał piłkę w polu karnym, ale uderzył nad poprzeczką. Wynik ustalił strzałem z bliska Wójcik.

- Dla kibiców to było bardzo ciekawe spotkanie, dużo bramek i sytuacji. Bardzo dobrze zagraliśmy pierwszą połowę. Kibice powiedzą, że mogło być bramek więcej, ale to jest piłka nożna, a nie ręczna. Tam też zdarzają się niecelne strzały. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale cieszymy się, że 3 punkty pozostały w Słupsku. W drugiej połowie nastąpiło rozluźnienie, mniejsza dyscyplina taktyczna w defensywie i to spowodowało, że linia obrony nie nadążała. Młodzież gdańska była dynamiczna, szybka, stwarzała sobie sytuacje i w najważniejszych momentach nie potrafiliśmy temu zapobiec. Szóste, to jest bardzo dobre miejsce patrząc na to jakie mieliśmy problemy kadrowe. Każdy z trenerów i zawodników marzy o tym, żeby zająć jak najwyższe miejsce. My celowaliśmy w pierwszą trójkę. Mielibyśmy na nią szansę, jeśli nie byłoby problemów kadrowych. Niestety one się przytrafiły i musieliśmy sobie z tym poradzić. Oskar Zieliński zachował się bardzo profesjonalnie i po przyjacielsku. W przerwie chciałem zmienić Patryka Dąbrowskiego, ale Oskar stwierdził, że zrobił w tym meczu już dużo. Strzelił hattricka, nie zawsze się to zdarza. Czekamy teraz na kontakt z zarządem i rozmowy. Na razie nic więcej powiedzieć nie mogę, nie dlatego, że nie chcę, tylko, że nic nie wiem. Ma być walne zgromadzenie i wybór nowych władz i wtedy będą rozmowy. Mam nadzieję, że nie będzie za późno, bo o naszych zawodników tak naprawdę wszyscy pytają. To pokazuje jaką mamy siłę w tym zespole. Dookoła zespoły nie śpią i szukają wzmocnień.

Bytovia Bytów - Wikęd Luzino 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Mateusz Dąbrowski (52-karny), 0:2 Mateusz Dąbrowski (54), 1:2 Samuel Wirkus (60)
czerwona kartka: Skubat (85, Wikęd)

Bytovia: Ryngwelski - P.Leik, Wdowiak, Szmidke, P.Wolski (72 K.Zblewski), S.Wirkus (87 K.Wojach), Tochman (46 Jakubek), Malich (72 Barra), Kajdrowicz, Chojnacki, Rzepiński.

- Przegrywamy kolejny mecz w tej rundzie. Trzeba przyznać, że wyglądamy jak spuszczona piłka. Od kilku kolejek gdzieś uciekło z nas powietrze i graliśmy resztkami ambicji i sił. Musimy też spojrzeć na ten sezon całościowo. Gdy się zbieraliśmy na początku lipca, to myślę, że to miejsce każdy w ciemno by wziął. Tym bardziej że zespół był zbierany z zawodników z lig okręgowych. Jest to sezon dla nas na plus. Takie było założenie, żeby przede wszystkim utrzymać się. Sportowo nie zawiedliśmy, tylko brakuje mi pójścia za ciosem - mówił Karol Szymlek, trener Bytovii.

Pogoń Lębork - MKS Władysławowo 1:3 (0:3)
Bramki: 0:1 Arkadiusz Proena (23), 0:2 Przemysław Szymański (29-głową), 0:3 Dominik Klecha (34), 1:3 Damian Formela (53)
Pogoń: Kolke (46 Smolak) - Dettlaff, Musuła, Iwański (46 Raulin), Wojda (64 Stenka), Pawlik, Piór, Okrój, Kajca, D.Formela, Siłkowski.

Na początku mecz dwie dobre okazje mieli gracze Pogoni, ale strzały Pióra i Dettlaffa wybronił bramkarz gości. Następnie dwukrotnie piłkarze z Władysławowa uderzyli nad poprzeczką po rzucie rożnym. Piór był bliski strzelenia gola, ale po akcji lewą stroną piłka minęła minimalnie poprzeczkę. Potem pierwsze uderzenie obronił Kolke, jednak przy dobitce Proeny był bez szans. W 29. minucie po akcji z lewej strony Szymański uderzeniem głową podwyższył na 2:0 dla gości. W odpowiedzi Wojda strzelał z 20 metrów, ale bramkarz MKS wybił piłkę na róg. Błędy w obronie generowały wielkie zagrożenie pod lęborską bramką co bez litości wykorzystał Klecha. W 53. minucie bramkę uzyskał Damian Formela, a sześć minut potem Smolak wybronił sytuację sam na sam. Tuż przed końcem po uderzeniu głową Pawlika piłka minęła bramkę o metr.

Anioły Garczegorze - Borowiak Czersk 3:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Filip Tomasiewicz (47), 2:0 Marcin Staszczuk (55), 3:0 Godula (90)

Anioły: Mayer - B.Tomasiewicz, Drzazgowski, Ł.Łapigrowski, Narewski, F.Tomasiewicz, M.Staszczuk, Bornowski, Choszcz, Syldatk, Słumiński.

W pozostałych meczach: Arka II Gdynia - Kaszubia Kościerzyna 1:2, Grom Nowy Staw - Jaguar Gdańsk 2:0, Gryf Wejherowo - Gedania Gdańsk 4:1, Czarni Pruszcz Gdański - GKS Kowale 1:3, Wierzyca Pelplin - Orkan Rumia 0:2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza