Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życie po życiu?

opr. jsz
Brytyjski neurobiolog z uniwersytetu w Southampton od lat prowadzi badania nad słabo poznanymi procesami, które zachodzą w mózgach ludzi powalonych atakiem serca. Czy jego eksperyment odsłoni tajemnice świadomości?

Naukowiec twierdzi, że udało mu się wyjaśnić, dlaczego niektórzy z chorych doświadczyli zagadkowego zjawiska psychicznego zwanego przeżyciami z pogranicza życia i śmierci. - Człowiek znajdujący się w stanie śmierci klinicznej, kiedy to następuje zatrzymanie akcji serca i płuc, nie traci całkowicie świadomości - uważa.

Obecnie kieruje projektem badawczym Human Consciousness Project, w którym udział bierze ponad 20 kliniki brytyjskich i amerykańskich. W ramach tych badań w salach intensywnej opieki medycznej rozmieszczono zestawy znaków, które powinna zobaczyć osoba w chwili śmierci klinicznej.

Do niedawna relacje osób, które otarły się o śmierć, były lekceważone przez naukę. Analizowano je i interpretowano wyłączenie na gruncie metafizyki i przeżyć religijnych. Szybko też stały się przebojem literatury parapsychologicznej. Dopiero opracowanie nowych, precyzyjnych technik monitorowania pracy szarych komórek sprawiło, że przedstawiciele takich dyscyplin naukowych jak neurobiologia, psychologia czy biochemia zapragnęli sprawdzić, co dzieje się w mózgu umierającej osoby.

Wcześniej prowadzono obserwacje w klinice Southampton General Hospital. Mierząc aktywność mózgu u ludzi znajdujących się w stanie śmierci klinicznej, naukowcy doszli do wniosku, że ich świadomość nie została do końca wyłączona. Funkcjonowała na ograniczonym poziomie podobnym do tego, który obserwuje się podczas głębokiego snu. Szczegółowe badania objęły 63 osoby uratowane dzięki akcji reanimacyjnej. Siedmiu pacjentów miało wspomnienia z tych krytycznych minut, reszta nie pamiętała nic. Relacje czterech osób spełniały wszystkie kryteria przebywania w stanie "życia po życiu"

Opowiadali, że doświadczali uczucia spokoju, radości i harmonii. Ich zmysły wyostrzyły się, a oni sami utracili kontakt z własnym ciałem. Widzieli światło prowadzące, jak im się zdawało, do innego świata. Rozmawiali też ze swoimi bliskimi, którzy zmarli wcześniej. Naukowe archiwum zawiera już kilka tysięcy wywiadów z ludźmi, którzy pamiętali swoje przeżycia ze stanu śmierci klinicznej. Na podstawie tych rozmów naukowcy z Southampton doszli do wniosku, że nasza świadomość jest wprawdzie połączona silnymi więzami z mózgiem, lecz funkcjonuje w dużym stopniu niezależnie od niego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza