Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Życzymy kolejnych stu lat

Andrzej Gurba [email protected]
Maria Barwik z córką Małgorzatą.
Maria Barwik z córką Małgorzatą. Andrzej Gurba
Maria Barwik z Miastka skończyła sto lat. - Trzeba się modlić i patrzeć długo w niebo - to jej recepta na długowieczność.

Jubilatka, mimo tak sędziwego wieku, wstaje z kurami.

- Szkoda życia na spanie - śmieje się. Codziennie powtarza się ten sam rytuał. Pani Maria żegna się i dziękuje Bogu za to, co ma. - Potem patrzę w niebo. Tak na wszelki wypadek - zaznacza. Jej córka Małgorzata dodaje, że mama nigdy się nie przejadała i ciągle jest pozytywnie nastawiona do życia. - To pomogło mamie dożyć tak pięknego wieku - uważa.

Maria Barwik urodziła się w 1907 roku w podlipnickiej Upiłce. Mieszkała tam do końca drugiej wojny światowej. Później przeprowadziła się do podmiasteckiego Słosinka, gdzie z mężem prowadziła gospodarstwo.

Kiedy nastał Gomułka ze swoimi spółdzielniami produkcyjnymi, uciekła w okolice Przechlewa. W 1960 roku zamieszkała w Miastku przy ulicy Podlaskiej. - I tu mieszka ze mną do dziś. Ojciec zmarł w 1974 roku - mówi córka.

Pani Maria chodzi sama na spacery. Mimo sędziwego wieku, ciągle jest ciekawa świata. Teraz najważniejszy dla niej jest jubileusz. Goście odwiedzają jubilatkę od kilku dni.
W sobotę w miasteckim kościele odbyła się msza dziękczynna za przeżycie przez panią Marię pierwszych stu lat. Miłą niespodziankę sprawili jubilatce sąsiedzi. Kupili dla niej sto pięknych róż. Były też życzenia i prezenty od władz miejskich.

Pani Maria dochowała się dwójki dzieci, dziewięciu wnuków i dwudziestu prawnuków. Nasza redakcji życzy jubilatce kolejnych stu lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza