Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żyją między błotem a obietnicami władzy, a chcą normalnej drogi

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Wójt Dawid Litwin (pierwszy z prawej) wiele tłumaczył i obiecywał, ale zebrani mu nie dowierzali, bo mają złe doświadczenia z jego poprzednikami
Wójt Dawid Litwin (pierwszy z prawej) wiele tłumaczył i obiecywał, ale zebrani mu nie dowierzali, bo mają złe doświadczenia z jego poprzednikami Zbigniew Marecki
Na spotkanie z mieszkańcami Darżynka wójt Potęgowa przyszedł z czekoladami. Zebrani natomiast oczekiwali deklaracji, kiedy wreszcie będą mogli jeździć po asfalcie.

Darżynko to mała, składająca się z jedenastu zabudowań, wieś w gminie Potęgowo. Kiedyś mieszkali w niej sami rolnicy. Teraz już część mieszkańców utrzymuje się z dochodów, które uzyskują poza wsią. Jednak wszyscy mają podstawowy problem: kłopot z dojazdem i przejazdem przez wieś.

Do wsi prowadzi bowiem ponad 2-kilometrowa gminna droga gruntowa, która styka się z drogą krajową Słupsk-Gdańsk (S6). Pod koniec lat 70. właściwie sami wytyczyli ją ówcześni mieszkańcy wsi. Do tej pory pamiętają, jak przyczepami wywozili nadmiar ziemi i jak ją utwardzali. Zresztą musieli robić to wielokrotnie, bo deszcze powodowały, że pojazdy rolnicze, a później także samochody tworzyły w glinie trudne do przejechania koleiny. Od tego czasu do dzisiaj wiele się nie zmieniło. Właściwie co roku drogę trzeba ponownie utwardzać.

Od lat walczą o drogę, a budują im tylko wiatraki. Spotkanie z wójtem Potęgowa (wideo)

Męka na drodze

Teraz mieszkańcy Darżynka na ten cel wydają pieniądze z funduszu sołeckiego (ponad 5 tysięcy zł rocznie), za które kupują kruszywo. W tym roku mieli je rozłożyć na drodze pracownicy gminnego Zakładu Usług Publicznych w Potęgowie. Na razie do tego do końca nie doszło, bo podobno kruszywo nie jest odpowiednie.- A te naprawy, które zostały wykonane, to i tak niewiele dały, bo robiono je po deszczach. Taka robota jest na nic. Podobnie postępowano z drogą powiatową - mówią mieszkańcy Darżynka.

Jeszcze gorzej wygląda droga prowadząca przez samą wieś. To z kolei droga powiatowa, która łączy Darżynko z Grąbkowem i Żychlinem. Na niej też można ugrząźć w błocie, jeśli się nie uważa.

Jakie problemy stwarza kierowcom, w minioną sobotę przekonał się Dawid Litwin, wójt Potęgowa, który samochodem przyjechał na spotkanie z mieszkańcami Darżynka. Chciał być miły. Na powitanie z teczki wyciągnął świątecznie zapakowane czekolady i rozdał je zebranym.

Długo byli cicho

- Dziękuję. Nie dam się przekupić - usłyszał od kilku osób.

Od razu zaczęły się konkretne pytania. Jak zwykle w takich sytuacjach poszło o pieniądze. Od 2008 roku mieszkańcy Darżynka widzą bowiem, jak wokół nich rosną kolejne siłownie wiatrowe. Teraz jest ich już dziesięć. Niektóre stoją tak blisko wsi, że wszyscy słyszą charakterystyczny odgłos obracających się śmigieł. Wkrótce z drugiej strony wsi mają stanąć kolejne siłownie.

Wójt nie ukrywa, że zgodnie z planami inwestorów w gminie ma stanąć blisko 50 siłowni wiatrowych. Teraz inwestorów wstrzymują tylko kwestie prawne dotyczące sprzedaży energii produkowanej przez tego typu siłownie. - Do tej pory siedzieliśmy cicho. Akceptowaliśmy to, co robiła gmina i inwestorzy. Jednak ciągle nic z tego nie mamy, a gmina ma z siłowni realne dochody. Przynajmniej część z nich powinna być przeznaczona na rzecz naszej wsi - przekonywali zebrani.

Wójt Litwin sam przyznał, że rocznie do kasy gminy z jednej siłowni wpływa 80 tysięcy złotych.

Nie chcą ciężarówek ze żwirem

Najnowszy problem mieszkańców Darżynka to 45-tonowe ciężarówki, które mogą jeździć ze żwirowni. Tę ostatnią w pobliżu Dąbrówna zamierza uruchomić prywatny inwestor. W Dąbrównie nie zgodzono się, aby ciężarówki jeździły przez ich wieś. Choć w Darżynku podejrzewają, że wójt Potęgowa może się teraz zgodzić na przejazd ciężarówek z kruszywem przez ich wieś, to Dawid Litwin zapewnił, iż takiej zgody nie wydawał i w ogóle nie zajmuje się sprawą koncesji na uruchomienie żwirowni.

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza