1700 książek od słupszczan dla Polaków ze Wschodu

W drugiej połowie sierpnia z placu Piłsudskiego w Warszawie już po raz 14. wyruszy Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński. W trasę, która liczyć będzie około ośmiu tysięcy kilometrów, wyruszy m.in. Robert Danielkiewicz ze Słupska, dla którego będzie to już szósty rajd.

Już w ubiegłym roku słupszczanin zaproponował Miejskiej Bibliotece Publicznej akcję zbierania
książek, które przy okazji rajdu zawiezione zostaną Polakom mieszkającym na Wschodzie.

- Jestem zaskoczony tak dużym odzewem mieszkańców Słupska - mówi Robert Danielkiewicz. - Zebraliśmy około 1700 książek, głównie od osób prywatnych. Wśród darów znalazły się takie perełki, jak reprinty 14-tomowej encyklopedii Gutenberga. Trafią one do szkół. Dostaliśmy też encyklopedie, poradniki dla młodzieży, podręczniki i kolorowanki. Otrzymaliśmy również pozycje historyczne, które są trudne do nabycia na Wschodzie, a które opisują skomplikowane często relacje Polski z sąsiadami.

Mamy też mnóstwo beletrystyki i współczesnej literatury młodzieżowej, na której najbardziej nam zależało. Nasi rodacy ze Wschodu mają już dużo książek Mickiewicza, Słowackiego czy Norwida. Oni czekają na literaturę współczesną. Młodzież pol­ska na Białorusi czy Ukrainie chce czytać to samo co ich rówieśnicy w Polsce. Widać, że wiele książek, które przynosili darczyńcy, było zupełnie nowych.
Wszystkie pozycje zostały już zinwentaryzowane i spakowane w niemal 50 kartonów. Teraz największym problemem jest ich transport pod Warszawę.

- Liczymy na pomoc firmy transportowej. Kartony z książkami trzeba dostarczyć do naszego magazynu w Wołominie, który jest otwarty 24 godziny na dobę. My zapewniamy załadunek i rozładunek - deklaruje Robert Danielkiewicz.

Firmy, które mogą pomóc w transporcie książek ze Słupska do Wołomina, proszone są o kontakt z Robertem Danielkiewiczem pod numerem 531 999 490.

Natomiast uczestnicy rajdu katyńskiego przejadą w tym roku przez Litwę, Białoruś, Rosję, Ukrainę i Bułgarię aż do Turcji.