W niedzielę lęborscy policjanci dostali zgłoszenie o kradzieży artykułów spożywczych z jednego z supermarketów na terenie Lęborka. Złodziej pobił też dwie, próbujące go zatrzymać kobiety.
- Przybyłym na miejsce policjantom kobiety - kierowniczka sklepu i kasjerka, opisały sprawcę, który ukradł m.in. mielonki turystyczne i inne produkty za kwotę 22 zł, a następnie po szarpaninie i kopnięciu jednej z nich w twarz, zbiegł - mówi mł. asp. Daniel Pańczyszyn z KPP w Lęborku.
Co ciekawe po kilku minutach zadzwonił telefon na dyżurce lęborskiej komendy i mężczyzna po przedstawieniu się powiedział, że został wrobiony w kradzież w supermarkecie. 30-latek tłumaczył, że to bezzasadne oskarżenia. Na szczęście zadziwiającą czujnością wykazał się dyżurny, który w tle rozmowy rozpoznał dźwięki pochodzące z supermarketu przy lęborskiej komendzie policji. Jak się okazało miał rację.
- Policjanci zatrzymali w 30-letniego mężczyznę, który był sprawcą kradzieży w dyskoncie i który miał przy sobie skradzione artykuły spożywcze. Za tzw. kradzież rozbójniczą grozi mu nawet do 10 lat pozbawienia wolności - mówi Pańczyszyn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?