Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów
3 z 16
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W panelu, który w środę odbył się w Ośrodku Teatralnym Rondo...
fot. Łukasz Capar

4 czerwca 1989. Debata w Ośrodku Teatralnym Rondo [zdjęcia]

4 czerwca 1989. Debata w Ośrodku Teatralnym Rondo

W panelu, który w środę odbył się w Ośrodku Teatralnym Rondo z okazji 30. rocznicy wyborów do Sejmu kontraktowego , uczestniczyła tylko część słupskich parlamentarzystów z 1989 roku. Do redakcji dotarły opinie, że prezydent Słupska zorganizowała polityczne spotkanie.

Jak już informowaliśmy, w czasie wyborów do Sejmu kontraktowego w czerwcu 1989 roku w województwie słupskim wybrano pięcioro posłów oraz dwoje senatorów. Posłami zostali wtedy: ze strony solidarnościowej Edwarda Müller i Jan Król, a ze strony grupy rządzącej (PZPR, SD i ZSL): Marianna Borawska, Józef Bogusz oraz Marian Kędzierski. Natomiast mandaty senatorskie zdobyli: Anna Bogucka-Skowrońska i Henryk Grządzielski.

Jednak podczas panelu w Rondzie na miejscach dla gości usiedli jedynie: Anna Bogucka-Skowrońska, Jan Król, Jan Ryszard Kurylczyk (w 1989 roku ubiegał się o mandat senatora z listy PZPR) i Jerzy Lisiecki, który wtedy kierował Komitetem Obywatelskim Solidarność w Słupsku. Panel prowadził natomiast Kazimierz Kleina, obecny senator listy PO.

Na sali zabrakło natomiast Henryka Grządzielskiego oraz Edwarda Müllera.

- Nie przyszedłem na to spotkanie, bo zostałem oszukany. Gdy prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka zapraszała mnie na panel, to mówiła, że będzie go prowadził Jan Król. Na kilka dni przed panelem okazało się jednak, że prowadzącym panel będzie senator Kleina, który w czerwcu 1989 roku nie istniał w słupskiej polityce. Miało być spotkanie wspomnieniowe, a potem zaczęło to wyglądać inaczej - mówi Edward Müller.

Jednak wśród zaproszonych na panel gości znaleźli się nie tylko przedstawiciele obecnej opozycji. Otrzymał je także m.in. Tadeusz Bobrowski, szef Klubu Radnych PiS w Radzie Miejskiej w Słupsku.
- Wyszedłem z tego spotkania, gdy prowadzący oraz uczestnicy panelu przeszli od wspomnień do bieżącej polityki. Moim zdaniem zepsuto częściowo przyjętą konwencję - ocenia radny Bobrowski.
Z innych powodów swoje oburzenie wyraża Maria Wańkowska, która w 1989 roku była kierownikiem sekretariatu Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Słupsku.

- W Sejmie kontraktowym wszyscy posłowie ze sobą współpracowali, aby doprowadzić do zmian. To dziwne, że pani prezydent zaprosiła tylko przedstawicieli jednej strony. Podczas uroczystości w Gdańsku pamiętano o wszystkich. Dlaczego Słupsk nie potrafi tego zrobić? -pyta Wańkowska.

Zobacz również

Dobry występ młodych pięściarzy ŁKS Łódź Boks z wirusem w tle. Zdjęcia

Dobry występ młodych pięściarzy ŁKS Łódź Boks z wirusem w tle. Zdjęcia

Ślubowanie nowych radnych w Czeladzi i zaprzysiężenie burmistrza

Ślubowanie nowych radnych w Czeladzi i zaprzysiężenie burmistrza

Polecamy

Uważaj na jadalne robaki! Nawet próbowanie z ciekawości może źle się skończyć

Uważaj na jadalne robaki! Nawet próbowanie z ciekawości może źle się skończyć

Pierwszy objaw wyprzedza chorobę o 3 lata. Co może oznaczać linia na paznokciu? VIDEO

Pierwszy objaw wyprzedza chorobę o 3 lata. Co może oznaczać linia na paznokciu? VIDEO

Czym myć meble lakierowane kuchenne? Bądź ostrożny, bo możesz je łatwo zniszczyć

Czym myć meble lakierowane kuchenne? Bądź ostrożny, bo możesz je łatwo zniszczyć