Wybuchł konflikt na ul. Wiatracznej. Ponad 600-osobowa grupa mieszkańców tej części osiedla Batorego nie chce zmian w projekcie, których domagali się ich sąsiedzi. Właśnie zebrano podpisy, które trafiły na biurko wiceprezydenta Słupska Marka Biernackiego.
To on wpadł na pomysł, aby z ul. Wiatracznej nie można było wyjeżdżać na ring. Osiedlowa ulica stałaby się jednokierunkowa na krótkim odcinku. Dzięki temu znalazłoby się miejsce na przesunięcie ekranów o kilka metrów od domów i bloku przy ul. Rejtana, czego się domagano.
Zobacz także: Podczas pracy przy ringu uszkodzono kanalizację przy ul. Frąckowskiego 15
Miasto już zwróciło się do Centrum Unijnych Projektów Transportowych, które przyznaje unijne dofinansowanie na ring, o zgodę na przeniesienie ekranów. Wiąże się to jednak z koniecznością zmiany geometrii całego układu drogowego skrzyżowania ringu z ul. Wiatraczną. Aktualnie wniosek jest rozpatrywany przez CUPT. Jednak takie rozwiązanie satysfakcjonuje tylko jedną ze stron tego osiedlowego sporu.
- Nie zgadzamy się ani na częściowe, ani na całkowite ograniczenia - mówi pan Lech, który mieszka przy ul. Wiatracznej. - Chcemy, aby z naszej ulicy można było wyjechać na budowaną właśnie drogę w kierunku na Ustkę. Żądamy od miasta, aby inwestycja była realizowana zgodnie z pierwotnym planem. Miejscy urzędnicy przyznają, że takie postawienie sprawy mocno komplikuje im życie.
Zobacz także: Budowa słupskiego ringu. Klasyczny kłopot rond
- Dziś mamy do rozwiązania dylemat - mówi wiceprezydent Biernacki. - Obawiałem się, że postulaty jednej strony trafią na ostry sprzeciw tej drugiej. Sprawę omawiano już na komisji doraźnej do spraw ringu, która przyjęła argumenty za pozostawieniem wyjazdu z ulicy Wiatracznej. Co możemy w tej sytuacji zrobić, to odsunąć ekrany akustyczne tam, gdzie to jest możliwe. Również zamienić je na półprzezroczyste, czego także się domagano. Konkrety będą omawiane jeszcze na innych komisjach rady miejskiej - zaznacza wiceprezydent i dodaje, że obecne kłopoty to efekt zaniedbań i źle przeprowadzonych konsultacji społecznych.
Wszystko wskazuje więc na to, że poważniejszych zmian w tej części inwestycji nie będzie. Przypomnijmy, że po nowej drodze zgodnie z planem mamy jeździć za dziewięć miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?