Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Jaremczak ze Słupska zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Kulturystyce w Hiszpanii

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Adrian Jaremczak, trener personalny ze Słupska, zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Santa Susanna w Hiszpanii, które odbyły się 3-8 listopada. Wystartował w kategorii powyżej 40 lat - Master Men’s Physique. To ogromny sukces, zwłaszcza, że to dopiero drugie zawody kulturystyczne, w których wziął udział.
Adrian Jaremczak, trener personalny ze Słupska, zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Santa Susanna w Hiszpanii, które odbyły się 3-8 listopada. Wystartował w kategorii powyżej 40 lat - Master Men’s Physique. To ogromny sukces, zwłaszcza, że to dopiero drugie zawody kulturystyczne, w których wziął udział. Fot. Archiwum prywatne
Adrian Jaremczak, trener personalny ze Słupska, zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Świata w Santa Susanna w Hiszpanii, które odbyły się 3-8 listopada. Wystartował w kategorii powyżej 40 lat - Master Men’s Physique. To ogromny sukces, zwłaszcza, że to dopiero drugie zawody kulturystyczne, w których wziął udział.

Słupszczanin trenuje kulturystykę już od 10 lat, choć z dwuletnią przerwą, kiedy to ze względów czasowych zajął się bieganiem.

- Można powiedzieć, że tak od sześciu lat trenuję non stop z dużym zaangażowaniem. Od dwóch lat trenuję z profesjonalnym trenerem. Jest nim Łukasz Modzelewski, znany w Polsce kulturysta, utytułowany zawodnik i trener. Pod jego okiem zrobiłem największy postęp – opowiada Adrian Jaremczak. - Kiedy trener zauważył efekty mojej pracy i powiedział, że mam prawie formę startową , zacząłem po cichu myśleć o udziale w zawodach, do których namawiała mnie już wcześniej narzeczona. Znajomi i inni znani trenerzy w Polsce, których spotykałem na szkoleniach, również pytali mnie ze względu na moją formę czy przygotowuję się do zawodów ? Wtedy więc pomyślałem, że może warto spróbować swoich sił, bo ludzie z „branży” wzmocnili moje zdanie, że forma jest bardzo dobra, a ciężka praca nad sylwetką, jak widać, dobrze mi idzie. Wtedy trener zaproponował udział w Mistrzostwach Polski Federacji IFBB, które odbyły się w połowie października tego roku w Grodzisku Wielkopolskim, które były również eliminacjami do Mistrzostw Świata w Hiszpanii.

Zawodów kulturystycznych jest dużo, ale najbardziej prestiżowe to te organizowane przez Federację IFBB, czyli Międzynarodową Federację Kulturystyki i Fitnessu (ang. International Federation of BodyBuilding and Fitness – IFBB), którą w Polsce reprezentuje PZKFITS czyli Polski Związek Kulturystyki i Trójboju Siłowego. To międzynarodowa federacja kulturystyczna, która jest największą, najbardziej znaną i prężnie działającą organizacją kulturystyczną na świecie. Organizuje coroczne mistrzostwa kulturystów amatorów na poziomie światowym, kontynentalnym i krajowym oraz mistrzostwa świata zawodowców, a także wiele innych prestiżowych imprez dla kulturystów zawodowych.

Mistrzostwa Polski

Mistrzostwa Polski okazały się sukcesem dla Adriana. Zajął III miejsce, z taką samą liczbą punktów, co drugi zawodnik.

- Myślę, że zabrakło doświadczenia i umiejętności prezentacji na scenie. Pracuję nad tym – mówi słupszczanin. Wynik ten otworzył mu furtkę do Mistrzostw Świata W Kulturystyce i Fitness w Santa Susanna w Hiszpanii. Słupszczanin został powołany do reprezentacji kadry narodowej PZKFITS i – co by nie mówić – godnie reprezentował nasz kraj.

Zawody ukończył na III miejscu w swojej kategorii wiekowej (powyżej 40 lat) Master Men’s Physique. W tej kategorii wystąpiło 16 zawodników. I miejsce zajął Japończyk, a na II miejscu był Francuz. Co ciekawe, do finału nie dostał się mistrz Polski, z którym słupszczanin przegrał w Grodzisku Wielkopolskim. Oznacza to tyle, że obsada była bardzo mocna. Adrian podkreśla ogromne zaangażowanie swojej narzeczonej Anety Stelmaszuk.

- Bez niej, nie byłoby mnie na zawodach. To ona namówiła mnie na wzięcie udziału w pierwszych zawodach i gdy tylko dowiedziała się o możliwości startu na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii, namawiała mnie i do tego startu w Sanata Sussana. Jest ogromnym wsparciem i bardzo pomaga w osiąganiu celów i spełnianiu marzeń, wierzy we mnie i motywuje do realizacji dalszych planów. Ja zajmuję się treningiem, cardio oraz pilnuję dietę, a to właśnie Aneta zajmuje się całym tzw. zapleczem, organizacją wyjazdów, dojazdami i hotelami. Aneta również jest trenerem personalnym oraz psychodietetykiem i ma dużą wiedzę w tej dziedzinie, dlatego wspólna pasja pomaga zrozumieć trudy w przygotowaniach. W okresie przygotowawczym – przedstartowym - taka pomoc i zrozumienie jest bezcenne, bo wtedy można skoncentrować się na samych zawodach – przyznaje Adrian.

Start w zawodach to wynik trzymiesięcznej intensywnej pracy na siłowni, pracy nad sobą, nad sylwetką. Konieczna jest też specjalistyczna dieta.

- Ćwiczę siłowo pięć razy w tygodniu po półtorej-dwie godziny plus cardio ( w zależności od potrzeb od 30 min do 50 min). To bez względu na to, czy przygotowuję się do zawodów, czy nie. Ćwiczenia to jednak nie wszystko, dużą wartość daje odpowiednia dieta, która jest ogromnie ważna i musi być przestrzegana bardzo restrykcyjnie. Układa mi ją trener, a ja mu co tydzień wysyłam raport wraz ze zdjęciami, pomiary, a on mi ustala ilość makroskładników i odpowiednią suplementację. Na pewno najważniejsza jest podaż kaloryczna i proporcje białka, węglowodanów i tłuszczów. Przed zawodami należy obciąć węglowodany i zwiększyć ilość cardio.

Sylwetka kulturysty musi mieć proporcjonalny wygląd. Na zawodach ocenia się wiele składowych, m.in. proporcje, gęstość mięśni, pełność, prążkowanie, wyrazistość oraz pozowanie i ogólny wygląd zawodnika. Stąd konieczne są precyzyjne pomiary ciała. U Adriana Jaremczak wygląda to następująco: wzrost 179, waga startowa 85 kg, klatka 120 cm, ramię 44 cm, talia 73 cm, udo 65 cm. Aby osiągnąć takie wymiary, trzeba wytrwałości i intensywnej pracy.

Zawodowa kulturystyka to też wyrzeczenia

Nie ukrywa, że kulturystyka to też dużo wyrzeczeń.

– Treningi, przygotowywanie diety, robienie posiłków. Kręcenie cardio po treningu, czy rano. Jest to czasochłonne. Trzeba doliczyć dojazdy na siłownię, zakupy pod kątem diety, porcjowanie tych posiłków. Niestety, trzeba zrezygnować z życia towarzyskiego – alkohol i posiłki spoza diety są kategorycznie zabronione, jeśli chce się być na wysokim poziomie. Poza tym, czas przed zawodami jest wycieńczający dla organizmu – zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Wymaga to ogromnej samodyscypliny i hartowania charakteru. Jednak zawody pokazują, że warto ponieść wysiłek, bo uwieńczeniem całej pracy jest samo wyjście na scenę i pokazanie jak wiele się osiągnęło. Dopiero w momencie kiedy widzi się swoich rywali i każdy pokazuje się z najlepszej strony jest duma z poniesionego wysiłku, a tym bardziej jak zdobywa się medal. Wtedy zapomina się o trudach podczas treningów i wyrzeczeniach, bo ta chwila, kiedy jest się wyczytanym do podium, rekompensuje je wszystkie. A po zawodach przychodzi czas roztrenowania i rozluźnienia.

Kolejny cel to start w kulturystyce klasycznej, jednak zanim zawody, słupszczanin chce się poświęcić pracy jako trener personalny.
- Mój najbliższy cel to praca z podopiecznymi. To moja pasja od lat i myślę, że nadszedł czas, aby się realizować w tym kierunku. Mam uprawnienia trenera personalnego i instruktora kulturystyki, które zdobyłem u Radka Słodkiewicza, którego chyba nie muszę przedstawiać osobom zainteresowanym sportami siłowymi. Więc teraz chciałbym się zająć w najbliższym czasie, tworzeniem swojej własnej marki jako trener personalny. Mam kwalifikacje do trenowania jak i do układania planów żywieniowych i suplementacji, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Do mnie może przyjść każdy, kto chciałby poprawić swoją sylwetkę formę i zbudować mięśnie lub zredukować nadmiar tkanki tłuszczowej i nie tyko pod kątem zawodów sportowych – zachęca Adrian (na FB Adi Trener/instagram trener_mr._adi) i zaprasza do siłowni Just Gym, bo tu będzie prowadził indywidualne treningi dla chętnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza