Alkomat zainstalował w tym miejscu prywatny przedsiębiorca, który wydzierżawił teren od PKS-u.
- To jest jego inicjatywa. My z nią nie mamy nic wspólnego. Ten alkomat nie jest kalibrowany. Nie służy ani do badania kierowców, ani pasażerów - mówi Ilona Słaby , rzecznik prasowy słupskiego PKS-u. - Nasi kierowcy są badani wyrywkowo na zajezdni specjalnymi, kalibrowanymi alkomatami, które muszą spełnić surowe wymogi,
Natomiast aby posłużyć się alkomatem-zabawką, 10 minut przed skorzystaniem z niego nie należy palić papierosów i pić żadnych napojów. Jego użytkownik musi natomiast wyciągnąć słomkę z szufladki urządzenia i wrzucić 2 złote, a kobiecy głos poinformuje, jak należy zacząć równomiernie dmuchać. Całość badania trwa zaledwie kilka sekund. Głos kobiecy ogłasza także wynik, który dodatkowo wyświetla się na alkomacie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?