Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andraszak: I liga? Wybijemy ją Bytovii z głowy

Krzysztof Niekrasz
Rafał Andraszak wierzy w wygraną zespołu z Rybnika.
Rafał Andraszak wierzy w wygraną zespołu z Rybnika. Kamil Nagórek
W środę o godz. 18 w Rybniku Drutex-Bytovia zagra z Energetykiem ROW. To najlepszy zespół w wiosennych meczach II ligi.

Do zakończenia zmagań pozostały jeszcze trzy kolejki. Na czele tabeli jest Miedź Legnica, która ma 57 punktów. Pozycję wicelidera zajmuje GKS Tychy. Tyska drużyna zgromadziła 55 punktów. Trzecią lokatę zajmuje Drutex-Bytovia. Bytowski zespół ugrał 53 pkt. Między tymi trzema zespołami toczy się walka o dwie przepustki do I ligi. Dzisiaj przed bytowską drużyną kolejne wyzwanie i walka o niezwykle istotne punkty. A rywal jest bardzo trudny. Energetyk ROW jest liderem zmagań w meczach wiosennych. W 11 grach zdobył 22 punkty. Najwięcej. Dzięki dobrej serii uciekł ze strefy zagrożonej degradacją.

- I teraz nie będzie inaczej. Wygrany i wybijemy bytowianom marzenia o I lidze z głowy - deklaruje Rafał Andraszak, który gra w Energetyku ROW. A zaczynał karierę w Jantarze Ustka. - Bukmacherzy obstawiają Drutex-Bytovię w tym meczu. Ale zobaczycie, że się mylą. Jeśli nie chcecie stracić tej kasy nie stawiajcie na nią. Wiosna należy do nas - mówi Andraszak.

Barwy Rybnika reprezentuje Marcin Pontus. To syn Janusza Pontusa, który w przeszłości grał jako napastnik w słupskich Czarnych i Gryfie Słupsk, a także w Górniku Zabrze, z którym zdobył mistrzostwo Polski.

- Mam nadzieję, że zagramy tak dobrze jak w zwycięskim meczu z Tychami (3:2) - oznajmia Marcin Pontus. - Tej wiosny na własnym stadionie nie straciliśmy jeszcze żadnego punktu. Dobrą passę chcemy podtrzymać.

W składzie Druteksu-Bytovii zabraknie lewego obrońcy Mariusza Szmidke. Zdaje maturę. Dzisiaj pisze pracę z języka niemieckiego.

Pod jego nieobecność nastąpią przetasowania w defensywie, a także w pomocy, a w niej może pojawić się młodzieżowiec Patryk Laskowski, który z reguły wchodził na zmiany taktyczne. Nadal trener Waldemar Walkusz nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych graczy Dawida Ambroziaka i Michała Pietronia. W gronie kontuzjowanych jest także młodzieżowiec Przemysław Brzeziański.

-Trzeba dobrze grać, a nie patrzeć na miejsca w tabeli . Uczynimy wszystko, by zwyciężyć w Rybniku
- mówi Łukasz Wróbel, środkowy obrońca Bytovii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza