Kilka minut po czternastej otrzymaliśmy telefon od mężczyzny, który twierdził, że komendant znajduje się w pracy pod wpływem alkoholu. Ta sama osoba zadzwoniła też do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
- Nic nam na ten temat nie wiadomo - stwierdził Błażej Bąkiewicz z zespołu komunikacji społecznej KWP w Gdańsku, którego poprosiliśmy o informację w tej sprawie.
Po pół godzinie zadzwoniliśmy jeszcze raz. - Podjęliśmy czynności sprawdzające - poinformowała nas podkomisarz Joanna Kowalik-Kosińska z KWP. I nic więcej od niej nie usłyszeliśmy.
Z innych źródeł dowiedzieliśmy się, że do Bytowa został wysłany komendant powiatowy policji z pobliskiej Kościerzyny. W obecności jego, jak i zastępcy komendanta w Bytowie oraz dyżurnego z tej jednostki komendant Marian Pieszak dmuchał dwa razy w alkomat.
- I dwa razy wyskoczył wynik 0.00 - zdradza sam komendant Pieszak. - Jak mi pan nie wierzy, to proszę przyjść na komendę i sprawdzić samemu. Protokoły badań są do wglądu.
Pieszak twierdzi, że cała sprawa to prowokacja. - Nie pierwsza zresztą - zaznacza komendant. - Jestem policjantem i wiem, jak powinienem się zachowywać. Nie wiem, komu zależy na tym, aby próbować mnie zniszczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?