Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Macierewicz w Słupsku

Zbigniew Marecki
Antoni Macierewicz  w Słupsku
Antoni Macierewicz w Słupsku Fot. Kamil Nagórek
Przeczytaj relację ze spotkania z Antonim Macierewiczem w Słupsku.

- Jeśli zostanę prezydentem Słupska, to wezwę wszystkich mieszkańców miasta do tego, aby zgodzili się na przemianowanie placu Zwycięstwa na plac imienia Marii i Lecha Kaczyńskich - zapowiedział radny Robert Kujawski, kandydat PiS na prezydenta Słupska.

W ten sposób w sobotę zakończył prawie dwugodzinne spotkanie z posłem Antonim Macierewiczem, szefem sejmowego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.

Spotkanie odbyło się w sobotę po południu w siedzibie Civitas Christiana przy ul. Paderewskiego w Słupsku. Sala była wypełniona szczelnie. Publiczność stanowili bardzo różni ludzie :emeryci, kandydaci na radnych, działacze i sympatycy PiS, słuchacze Radia Maryja i widzowie Telewizji Trwam, ale także spora grupa młodzieży, która pilnie przysłuchiwała się wystąpieniu posłów.

Spotkanie rozpoczęła Jolanta Szczypińska, słupska posłanka PiS, intonując Hymn Narodowy oraz prosząc o modlitwę i chwilę ciszy za ofiary tragedii smoleńskiej. Potem przez ponad godzinę przemawiał poseł Macierewicz. Posługując się piękną polszczyzną i retorycznym patosem, mówił głównie o przyczynach, przebiegu i badaniu tragedii smoleńskiej.

- Za czasów rozbiorów było w Polsce dużo podłości i zdrad, ale gdy Rosjanie uprowadzili naszych obywateli , to wszyscy się o nich upomnieli. Teraz rząd sam oddał Rosjanom badanie tragedii, w której zginęła elita polskiego narodu . Dlaczego rząd się na to zgodził? Gdy o to pytaliśmy, usłyszeliśmy, że gdyby było inaczej, to Rosjanie by się na nas obrazili - mówił.

Według niego w sprawie tragedii smoleńskiej nie było przepisu, którego by nie złamano. Począwszy od tego, że BOR nie sprawdził warunków na lotnisku, na którym miał lądować samolot prezydencki, poprzez brak zapewnienia samolotu zastępczego (z tego, którym leciał prezydent , wyciekły przed startem jakieś płyny, o czym nie poinformowano załogi), aż po przekazanie dochodzenia w ręce Rosjan na podstawie Konwencji Chicagowskiej, której -jak wyjaśniał poseł - nie stosuje się do wypadków samolotów wojskowych i państwowych.

- Piloci sterujący samolotem byli prowadzeni na śmierć, gdy kontrolerzy lotu przeprowadzili rozmowę z Moskwą. Nie wiemy, z kim rozmawiali i czy to było świadome działanie, ale tak właśnie było - podkreślał Macierewicz.

Według niego do tragedii by nie doszło, gdyby prezydent Kaczyński nie zaczął się dopominać uznania mordu w Katyniu za ludobójstwo i nie rozpoczął budowania silnej pozycji Polski w oparciu o sojusz państw od Bałtyku do Adriatyku, którego celem było uzyskanie niezależności energetycznej.
- Wtedy w naszym kraju zaczęto budować socjotechnikę terroru, która jest rozkręcana przez partię rządzącą przeciw polskim patriotom. Na wzór sprawy katyńskiej zbudowano również cały system ukrywania prawdy - mówił Macierewicz.

Ponieważ już jest przekonany, że prowadzone przez Rosjan dochodzenie nie wykaże całej prawdy o przyczynach i przebiegu tragedii smoleńskiej , Macierewicz razem z Anną Fotygą zamierzają jechać do amerykańskiego Kongresu, aby prosić o powołanie komisji międzynarodowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza